Jan Urban szczerze o reprezentacji Polski. "Nie tak to sobie wyobrażałem"

Jan Urban o pracy z kadrą

Podczas wrześniowego zgrupowania Biało-Czerwoni pod wodzą Urbana wywieźli cenny punkt z Holandii (1:1) i na własnym terenie pewnie pokonali Finlandię (3:1), przybliżając się do drugiego miejsca w grupie eliminacji mistrzostw świata. Selekcjoner przyznaje, że kilka aspektów pracy z kadrą było dla niego zaskoczeniem.

- Inaczej sobie wyobrażałem reprezentację patrząc z boku, jako kibic. Myślałem, że będę miał zdecydowanie większy wybór, jeśli chodzi o zawodników. Że będę miał ból głowy, że ten i ten jest w formie, ten i ten gra i będziemy się martwić tym. Zdecydowanie częściej martwiłem się tym, czy będą grali. Cieszyłem się z tego, że zawodnicy zmieniają klub - powiedział w programie "Odliczanie do mundialu" na antenie TVP Sport. 

Niespokojna noc selekcjonera

Były trener m.in. Osasuny i Górnika Zabrze przyznał, że debiut na ławce Biało-Czerwonych był dla niego sporym przeżyciem i wiązał się ze stresem.

- Można to porównać do pierwszego meczu w reprezentacji Polski. (...) Nie spałem spokojnie, bo zdajesz sobie sprawę z tego, że zdecydowanie więcej oczu jest zwrócone na ciebie. To nie jest oddźwięk lokalny, tylko krajowy. Najnormalniej w świecie jesteś przejęty tym, żeby się udało, bo wszyscy tego oczekują - powiedział.

Teraz przed Urbanem i reprezentacją chwila przerwy. Kolejne mecze już w październiku - Biało-Czerwoni zmierzą się z Nową Zelandią (9 października, towarzyski) i Litwą (12 października, el, MŚ).

Zobacz też:

• Rosną szanse Polaków na awans na MŚ 2026. To może być przełom
• Magda Linette nie dokończyła meczu. Dramat tenisistki
• Polska - Rumunia: Kiedy pierwszy mecz siatkarzy na MŚ? O której?

Źródło: TVP Sport/PolskieRadio24.pl/BG