Zapadł wyrok ws. znanego rapera. Sean "Diddy" Combs skazany na cztery lata więzienia

Amerykański raper Sean "Diddy" Combs został skazany na cztery lata więzienia. Miał postawione zarzuty związane z prostytucją. Ława przysięgłych uniewinniła go od poważniejszych zarzutów o wymuszenia i handel ludźmi w celach seksualnych, które mogłyby skutkować dożywociem. Combs nie przyznał się do winy i prawdopodobnie odwoła się od wyroku.

2025-10-04, 07:19

Zapadł wyrok ws. znanego rapera. Sean "Diddy" Combs skazany na cztery lata więzienia
Zapadł wyrok w sprawie Seana "Diddiego" Combsa. Foto: ANGELA WEISS/AFP/East News

Sean "Diddy" Combs skazany na cztery lata więzienia

W piątek w sądzie w Nowym Jorku zapadł wyrok w sprawie Seana "Diddy'ego" Combsa. Wpływowy raper został skazany na 50 miesięcy więzienia. Prokuratura domagała się co najmniej 11 lat więzienia. Obrońcy twierdzili, że odpowiednią karą byłoby skazanie go na 14 miesięcy pozbawienia wolności.

W lipcu ława przysięgłych sądu w Nowym Jorku uznała Combsa winnym dwóch stawianych mu zarzutów transportu osób w celu uprawiania prostytucji. Oczyściła go jednak z pozostałych zarzutów: przestępczego spisku i dwóch zarzutów handlu ludźmi w celach seksualnych. Oczyszczenie z najcięższych zarzutów oznaczało, że raperowi nie groziło już dożywocie.

Raper nie przyznał się do winy. Kim jest Sean "Diddy" Combs?

Problemy prawne rapera zaczęły się od pozwu złożonego przez byłą partnerkę Cassandrę "Cassie" Venturę. Kobieta oskarżyła go o napaści seksualne i przemoc fizyczną w czasie, gdy byli parą w latach 2007-2018. Sprawa ta zakończyła się ugodą, ale w ślad za piosenkarką zaczęły iść inne osoby. "Diddy" został aresztowany 16 września 2024 roku. Postawiono mu zarzuty handlu ludźmi w celach seksualnych, spisku i transportu w celach prostytucji. Nie przyznał się do winy.

Sean "Diddy" Combs to wpływowy raper, producent muzyczny i przedsiębiorca. Był zaangażowany w wiele projektów związanych z muzyką. Odnosił też sukcesy w innych branżach, takich jak moda czy media.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/tvn24.pl/mg

Polecane

Wróć do strony głównej