Gwałcili własne dzieci "dla zysku". Para z Kłodzka wpisana do rejestru pedofilów

Sąd uznał 28-letniego Sebastiana Jaworskiego i jego 22-letnią partnerkę Martynę Szamrowicz za winnych gwałtu i wykorzystywania seksualnego własnych dzieci. Ich dane zostały umieszczone w jawnej części rejestru przestępców seksualnych. Para z Kłodzka została wykryta dzięki międzynarodowej akcji służb.

2025-10-09, 19:35

Gwałcili własne dzieci "dla zysku". Para z Kłodzka wpisana do rejestru pedofilów
Martyna Szamrowicz i Sebastian Jaworski z Kłodzka. Foto: Rejestr przestępców seksualnych

Para z Kłodzka trafiła do rejestru pedofilów

Śledztwo w sprawie pary z Kłodzka było częścią szerszej, globalnej operacji, koordynowanej przez Interpol przy udziale polskich służb, amerykańskiego Krajowego Centrum ds. Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych (NCMEC) oraz wsparciu serwisów takich jak Google i Facebook. Sebastian Jaworski i Martyna Szamrowicz wykorzystywali swoje dzieci do produkcji treści pornograficznych, fotografując je i udostępniając zdjęcia w darknecie, ukrytej części internetu. 

W chwili zatrzymania w ich mieszkaniu przebywała trójka małych dziewczynek: niespełna roczna, 1,5-roczna i 2,5-roczna. Najstarsza, obecnie czteroletnia, była córką kobiety z jej wcześniejszego związku. Kolejna dziewczynka przyszła na świat na początku 2021 roku - to dziecko Jaworskiego i jego byłej partnerki.

Matka skazanego mężczyzny tłumaczyła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" w 2023 roku, że syn wziął do siebie córkę z poprzedniego związku, "żeby nie trafiła do domu dziecka. Widział, co tam było w tamtym domu, jakie warunki, że jest alkohol, ciągłe imprezy, że było brudno, dzieci niedomyte". Najmłodsza, urodzona pod koniec 2021 roku, była córką pary. Wszystkie dziewczynki po zatrzymaniu ich opiekunów trafiły do domu dziecka. Ich babcia dostała zgodę na zaopiekowanie się dzieckiem Jaworskiego i jego byłej partnerki.

Sebastian Jaworski i Martyna Szamrowicz skazani

Prokuratura zarzuciła oskarżonym "wykorzystywanie małoletnich do produkcji treści pornograficznych" oraz "dokonania zbrodni wspólnego zgwałcenia małoletniego". Sebastianowi Jaworskiemu postawiono dodatkowo zarzut zgwałcenia trójki małoletnich, w tym jego własnych dzieci. Z ustaleń śledztwa wynika, że wykorzystywał córki co najmniej od stycznia 2021 roku, co oznacza, że jedno z krzywdzonych dzieci miało wówczas zaledwie trzy miesiące.

Czytaj także:

Sebastian Jaworski był już wcześniej karany za pedofilię - w 2022 roku znaleziono u niego tysiące zdjęć o charakterze pedofilskim i zoofilskim. Tym razem udowodniono mu i jego partnerce rozpowszechnianie ośmiu zdjęć ich własnych dzieci z eksponowanymi narządami płciowymi.

"Chcieli kupić willę"

Motywy zbrodni, jak sugeruje matka Jaworskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", mogły być finansowe. - Ona mówiła swojej babci, że niedługo kupią willę - wspominała kobieta, sugerując, że syn i jego partnerka kierowali się chęcią zysku z handlu tymi materiałami.  

W czerwcu 2023 roku sąd skazał Sebastiana Jaworskiego na 20 lat więzienia i nakazał zapłatę 120 tysięcy złotych odszkodowania na rzecz dzieci. Martynie Szamrowicz wymierzono karę 3 lat więzienia oraz 10-letni zakaz zbliżania się do skrzywdzonych dzieci i obowiązek zapłaty 75 tysięcy odszkodowania. Kobieta, która w trakcie popełniania czynów była w zaawansowanej ciąży, we wrześniu tego roku opuściła zakład karny. 

Oba wyroki oraz umieszczenie danych skazanych w rejestrze przestępców seksualnych mają na celu ochronę społeczeństwa, zwłaszcza najmłodszych, przed sprawcami brutalnych zbrodni.

Źródła: PolskieRadio24.pl/"Gazeta Wyborcza"

Polecane

Wróć do strony głównej