Wycieczki szkolne zagrożone? Nauczyciele się buntują

Coraz więcej nauczycieli z Opola odmawia udziału w szkolnych wyjściach. Powód? Nowe przepisy sprawiają, że za nieodbyte lekcje nie otrzymują wynagrodzenia, nawet jeśli byli gotowi do pracy.

2025-10-23, 11:19

Wycieczki szkolne zagrożone? Nauczyciele się buntują
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Marek BAZAK/East News

Lekcja się nie odbyła, pieniędzy nie ma

Zgodnie z obowiązującymi zasadami, jeśli lekcja nie zostanie przeprowadzona, bo uczniowie są np. w teatrze lub na wycieczce, nauczyciel nie dostaje wynagrodzenia. Pieniądze należą się tylko wtedy, gdy dyrektor szkoły przydzieli mu w tym czasie tzw. doraźne zastępstwo.

Wielu pedagogów z Opola podkreśla, że taka sytuacja zdarza się coraz częściej. - Skala problemu jest duża. Wychowawcy w ciągu jednego miesiąca organizują dla swoich uczniów naprawdę wiele wyjść do różnych instytucji i organizacji - mówi nauczycielka Joanna Halubczok w rozmowie z Polskim Radiem. 

MEN zapowiada zmiany, środowisko jest podzielone

Rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej Ewelina Gorczyca zapewnia, że resort pracuje nad rozwiązaniami korzystnymi dla nauczycieli. - Rozważamy możliwość rozszerzenia katalogu zajęć, które nauczyciel mógłby w takiej sytuacji realizować - przekazała.

Na razie jednak środowisko nauczycielskie jest podzielone. Część pedagogów rezygnuje z organizacji wyjść, inni - mimo wszystko - zabierają uczniów na wycieczki. Jak mówią, w szkołach coraz częściej pojawiają się napięcia między tymi, którzy chcą działać, a tymi, którzy nie chcą tracić pieniędzy.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio

Polecane

Wróć do strony głównej