Tak Wilfredo Leon został potraktowany przez Polaków. "To mnie uderzyło"
Wilfredo Leon był gościem podcastu "W cieniu sportu". Podczas rozmowy wrócił wspomnieniami do swoich pierwszych doświadczeń życia w Polsce. – To mnie uderzyło najmocniej – zdradził.
2025-10-29, 07:53
Wilfredo Leon o życiu w Polsce
Wilfredo Leon od 2019 roku występuje w reprezentacji Polski. Jednak jego pierwsze doświadczenia z naszym krajem sięgają 2011 roku. Wówczas w Gdańsku w trakcie turnieju Ligi Światowej poznał swoją przyszłą żonę Małgorzatę. Pięć lat później para wzięła ślub. W podcaście "W cieniu sportu" siatkarz wrócił do tamtego czasu. W trakcie wywiadu ujawnił, co go najbardziej zaskoczyło.
- To, co mnie uderzyło najmocniej, to byli ludzie. Ja przyjechałem z Kuby, gdzie nikt nie potrzebuje znać innej osoby. Po prostu idę do kogoś do domu, pukam i pytam: "czy mogę prosić o wodę, o cukier, o chleb?". A u nas... Ojej, ale jaki szok! - opowiadał w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem.
Leon zwrócił uwagę na różnice między Kubańczykami a Polakami. Jak zauważył, na twarzach tych pierwszych maluje się o wiele więcej radości, niż u drugich. W pierwszej chwili był przekonany, że ludzie są na niego obrażeni. Dopiero później zrozumiał, że tak naprawdę rzadko kiedy Polacy uśmiechają się bez powodu.
Tak Polacy traktowali Wilfredo Leona
Przyjmujący Bogdanki LUK Lublin miał też przykre doświadczenia związane z rasizmem. 32-latek przytoczył sytuację, kiedy razem z żoną musieli wyjść z McDonald’sa.
"Wychodzimy stąd, bo ci ludzie..." - powiedziała. Leon chciał dowiedzieć się, co o nim powiedzieli, ale Małgorzata nie chciała odpowiadać. "Może lepiej, jak ci tego nie powiem, bo naprawdę będziesz zdenerwowany" - odparła. - Jak mi to powiedziała, to już chciałem tam wrócić - przyznał.
Zobacz również:
- Kiedy Wilfredo Leon skończy karierę? Gwiazdor reprezentacji podał konkrety
- Zawiesiła karierę, by ratować brata. Katarzyna Partyka wróciła do gry
- Debiut marzenie Tomasza Fornala. Wcześniej zdobył pierwszy puchar
Źródło: PolskieRadio24.pl/W cieniu sportu/mw