Rosja desperacko szuka rekrutów. Płacą nawet za polecenie

Rosja wprowadziła całoroczny pobór, próbując siłą uzupełnić ogromne straty poniesione w wojnie przeciwko Ukrainie - informuje "Rzeczpospolita". Kreml chce w ten sposób powołać do armii 135 tys. nowych żołnierzy, kusząc rekrutów premiami finansowymi i zaostrzając dyscyplinę wojskową.

2025-10-31, 07:05

Rosja desperacko szuka rekrutów. Płacą nawet za polecenie
Pobór do wojska w Rosji po dekrecie Putina. Foto: IMAGO/Vitaly Timkiv/Imago Stock and People/East News

Rosja szuka żołnierzy. Płaci 100 tys. rubli za rekruta

Według "Rzeczpospolitej" jeden z rosyjskich militarystycznych blogerów ogłosił, że w Rosji "zainaugurowano program, w którym każdy, kto przyprowadzi kolegę, by podpisał wojskowy kontrakt, dostanie 100 tys. rubli (ok. 4,5 tys. zł)". Gazeta wskazuje, że pomimo wielkich potrzeb rosyjskiej armii zaciąg do armii się zmniejsza, a w Ukrainie miesięcznie ginie i zostaje rannych kilka tysięcy żołnierzy.

"Dotychczasowy zaciąg do wojska opierał się na hojności regionów Rosji, które płaciły zaciągającym się jednorazowo ogromne pieniądze. Średnio była to równowartość ponad 90 tys. zł, a w niektórych częściach kraju nawet 130-170 tys. zł. Ale teraz bez uprzedzenia zaczęły zmniejszać wypłaty" - czytamy.

Kreml zamierza zwiększyć liczebność armii poprzez wprowadzenie bardziej surowej dyscypliny, w tym uznawaniem za "samowolkę" oddalenie się przez żołnierza od jednostki na dwa dni, a nie - jak wcześniej - na dziesięć.

Do wojska ma trafić 135 tys. osób

Okres jesiennego poboru do armii ma trwać do końca grudnia. Docelowo do armii ma zostać powołanych 135 tys. rekrutów. "Bez wątpienia do końca roku armia inwazyjna otrzyma w ten sposób nie mniej niż kilkanaście tysięcy nowych żołnierzy, co w pełni zastąpi zamierający werbunek ochotników" - napisała gazeta.

Czytaj także:

Źródło: Rzeczpospolita/PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej