Nocna misja FlyEye. WOT ujawniają nagranie z operacji "Horyzont"
Wojska Obrony Terytorialnej opublikowały nagranie z nocnej misji systemu FlyEye realizowanej w ramach operacji "Horyzont", której celem jest stałe monitorowanie newralgicznych obszarów kraju. Dowództwo Operacyjne RSZ podkreśla, że działania wojska wspierają prowadzone równolegle przez policję zabezpieczenie infrastruktury kolejowej przed sabotażem i dywersją.
2025-11-25, 19:55
Operacja "Horyzont". WOT prezentują nocną misję FlyEye
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Wojska Obrony Terytorialnej udostępniły nagranie z nocnej misji w ramach operacji "Horyzont". Towarzyszy mu komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, które podkreśla, że nocny start bezzałogowego systemu FlyEye to kolejna misja zapewniająca stałą kontrolę i wysoki poziom bezpieczeństwa w newralgicznych obszarach kraju.
"Nasze działania to wsparcie dla policji, która prowadzi operację "TOR" ukierunkowaną na ochronę infrastruktury kolejowej oraz zapobieganie sabotażowi i dywersji. Bezpieczeństwo to nasza wspólna misja" - czytamy.
Operacja "Horyzont" - na czym polega?
Operacja "Horyzont" ma zwiększyć bezpieczeństwo linii kolejowych i węzłów komunikacyjnych oraz odstraszyć ewentualnych terrorystów. Zarządza nią Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ), które do dyspozycji ma maksymalnie 10 tys. żołnierzy z różnych rodzajów wojsk - w tym Wojsk Obrony Terytorialnej, Wojsk Specjalnych, Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, a także wojsk inżynieryjnych czy dronowych. W zależności od sytuacji to Dowództwo Operacyjne będzie decydować, gdzie i jakie siły rozmieścić.
Według Sztabu Generalnego Wojska Polskiego misja została zaprojektowana tak, aby maksymalnie efektywnie zwiększyć bezpieczeństwo przy minimalnym zaangażowaniu sił. Wojsko współpracuje w tym zakresie z policją i Strażą Ochrony Kolei, reagując punktowo w miejscach uznanych za szczególnie wrażliwe lub potencjalnie zagrożone. Udział sił zbrojnych jest istotny m.in. ze względu na ich zdolności rozpoznawcze, w tym dostęp do zaawansowanych systemów dronowych.
Do aktów dywersji doszło na trasie Warszawa - Dorohusk. W miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), w niedzielę pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
- Ścigani za granicą nie mogą spać spokojnie. Kierwiński: nie ma dla was miejsca w Polsce
- Wojskowe Schengen. "W czasie wojny potrzebujemy szybkiego przemieszczania się"
- Po aktach dywersji w Polsce. "Rosjanie się mobilizują, by stwarzać zagrożenie"
Źródło: Polskie Radio/PAP/nł