Jarosław Kaczyński ukarany. Prezes PiS dostał naganę i upomnienie
Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu skierowane do osób sprzeciwiających się uroczystościom. Ponadto komisja ukarała lidera PiS upomnieniem za słowa pod adresem dziennikarza Radomira Wita.
2025-12-04, 06:30
Jarosław Kaczyński ukarany dwukrotnie
O decyzjach komisji etyki poselskiej wobec lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego poinformowała posłanka Ewa Schadler (Polska 2050). - Ukaraliśmy pana posła Jarosława Kaczyńskiego zarówno upomnieniem, jak i naganą, ponieważ słowa, których użył a propos Radomira Wita, uznaliśmy za niegodne posła, jak i obrażanie ludzi słowami pod tytułem "śmieci" - podkreśliła posłanka. Wyjaśniła, że za użycie słowa "cham" w stosunku do dziennikarza Radomira Wita prezes PiS został ukarany upomnieniem, a naganą w stosunku do drugiej sprawy - dotyczącej miesięcznicy smoleńskiej 10 sierpnia br. i To były wyzwiska, które przy okazji miesięcznic smoleńskich notorycznie mają miejsce - dodała. Schadler zaznaczyła, że po raz drugi Kaczyński nie stawił się przed komisją, by złożyć wyjaśnienia.
"Oni prowokują"
O komentarz ws. decyzji komisji PAP poprosiła posła PiS Michała Wójcika, który podkreślił, że nie zgadza się z ukaraniem prezesa PiS. - Gdyby obóz władzy chciał uspokoić emocje przy tej uroczystości (miesięcznicy smoleńskiej - red.), mógłby to zrobić jednym kiwnięciem palca, ale tego nie robi. Oni prowokują, dopuszczają do tego, żeby dochodziło do prowokacji, eskalacji emocji - zauważył poseł.
Jak mówił, na obchodach miesięcznicy smoleńskiej pojawia się grupa ludzi, która "systematycznie prowokuje, obraża, wykrzykuje różne obelżywe hasła" w kierunku osób składających kwiaty pod pomnikiem. - To jest kompletnie nieznany sposób reagowania w naszej kulturze i naprawdę emocje są czasami duże, także u nas jako ludzi, którzy tam idą, żeby upamiętniać zgodnie z naszą kulturą - podkreślił Wójcik.
Kaczyński do dziennikarza TVN: pan jest chamem
6 sierpnia na korytarzu sejmowym doszło do wymiany zdań między Jarosławem Kaczyńskim a dziennikarzem TVN24 Radomirem Witem. Na jej koniec prezes PiS zwrócił się do dziennikarza: "Ja z panem nie rozmawiam. Pan jest chamem". 10 sierpnia podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej Kaczyński, odnosząc się do osób sprzeciwiających się uroczystościom, mówił: "tu stoją ci, którymi powinny zająć się służby specjalne". - Niestety, my na razie mamy taki rząd i takie służby, które nie wykonują swoich obowiązków, ale już niedługo przyjdzie czas, że ci ludzie znajdą się tam, gdzie ich miejsce, to znaczy w więzieniach, a władza Polski będzie realizowała polskie interesy - zaznaczył.
Dodał, że "tego się tak panicznie boją i te śmiecie, które tu stoją". - Tego boją się także i ci, którzy dzisiaj siedzą w rządowych urzędach, ci, o których dzisiaj wszyscy w Polsce mówią jednym słowem, czy właściwie jednym równoważnikiem zdania: KPO - "koryto Platformy Obywatelskiej". To jest prawda o tych rządach, to jest prawda o tym, co dzisiaj w Polsce się dzieje i z tym musimy skończyć i skończymy - twierdził Kaczyński.
Źródło: PAP/hjzrmb