Niebezpieczne ruchy Rosji na Atlantyku. Putin przerwie "linię życia"?
Szef sztabu Królewskiej Marynarki Wojennej (Royal Navy) gen. Gwyn Jenkins ostrzegł, że przewaga Wielkiej Brytanii na Oceanie Atlantyckim maleje. Jako powód wskazał bardzo wysokie nakłady, jakie Rosja ponosi na rozwój Floty Północnej.
2025-12-09, 09:02
Moskwa dogania Londyn? Przewaga na Atlantyku topnieje
- Przewaga, jaką miała Wielka Brytania na Atlantyku od zakończenia II wojny światowej, jest zagrożona - wskazał gen. Jenkins. W przemowie na konferencji dotyczącej sił morskich, która odbyła się w Londynie, dowódca podkreślał, jak istotnym elementem jest obrona morska.
- Praktycznie cały nasz handel, dane (teleinformatyczne) i energia przepływają albo po morzu albo pod nim. To dosłownie nasza linia życia, zarówno dla nas jako narodu wyspiarskiego, jak i dla NATO - podkreślił.
- Dla nas NATO przede wszystkim oznacza zaangażowanie w odstraszanie nuklearne, które trwa już 57 lat i którego celem jest nie tylko ochrona 67 milionów ludzi na Wyspach, ale także miliarda ludzi w państwach sojuszu NATO. Oczywiście, NATO jest najważniejsze, ale nie tylko, dlatego mamy partnerów z całego świata - dodał szef sztabu Royal Navy.
Rosja inwestuje we flotę
Zauważył przy tym, że Rosja - pomimo dotkliwych strat i kosztów związanych z wojną w Ukrainie - nadal wzmacnia swoje siły militarne. - Pomimo milionów ofiar i kosztów ich skandalicznej nielegalnej inwazji na Ukrainę, nadal inwestują miliardy w swój potencjał morski, a w szczególności we Flotę Północną - wskazał gen. Jenkins.
Jak wskazał, w ciągu ostatnich dwóch lat Wielka Brytania odnotowała 30-procentowy wzrost przypadków wtargnięć rosyjskich jednostek na brytyjskie wody terytorialne. Przytoczył tu niedawną wypowiedź brytyjskiego ministra obrony Johna Healey’a, który zwrócił się ostatnio do Władimira Putina słowami: widzimy was i wiemy, co robicie.
Atlantic Bastion - nowy program Wielkiej Brytanii
W poniedziałek rząd Wielkiej Brytanii poinformował o rozpoczęciu wdrażania programu Atlantic Bastion. Ma on łączyć działania jednostek bezzałogowych, okrętów podwodnych i samolotów przy pomocy systemów opartych na sztucznej inteligencji. Będzie składać się z trzech głównych komponentów.
- To Atlantic Bastion, który zapewnia ochronę naszych wrażliwych wód oraz linii komunikacyjnych NATO. Tarcza Atlantycka, która jest naszym wkładem w obronę powietrzną Północy. I Atlantic Strike, którego celem jest stworzenie przewagi polegającej na tym, że jeśli agresor będzie na tyle głupi, żeby nas zaatakować, będzie wiedział, że możemy się obronić - tłumaczył szef sztabu Royal Navy.
Wartość programu Atlantic Bastion to 14 mln funtów. Według zapowiedzi brytyjskiego ministerstwa obrony nowa technologia ma zostać wdrożona już w 2026 roku.
- Stan wyjątkowy na Litwie. Co to oznacza?
- Akt dywersji na kolei. Jest wniosek o czerwoną notę Interpolu
- Groźny incydent na Bałtyku? Finowie ujawniają operację NATO, Rosja wysyła okręty wojenne
Źródło: PAP/egz