"Taniec na kościach". Burza po decyzji władz Mariupola

W Mariupolu planowane jest ponowne otwarcie Teatru Dramatycznego, zniszczonego przez rosyjskie naloty w pierwszych miesiącach wojny - informuje "Guardian". Byli aktorzy krytykują decyzję władz okupacyjnych, nazywając ją "tańcem na kościach".

2025-12-25, 21:43

"Taniec na kościach". Burza po decyzji władz Mariupola
Mariupol, luty 2025. Odbudowa Teatru Dramatycznego przez okupacyjne władze. Foto: IMAGO/Alexander Sukhov/Imago Stock and People/East News

Mariupol. Okupanci otwierają słynny teatr

Brytyjski dziennik podkreśla, że rosyjskie władze uczyniły z odbudowy Mariupola "wizytówkę swoich rządów na okupowanej Ukrainie". Towarzyszą jej masowe represje, aresztowania ludności, zesłania krytyków władz okupacyjnych, jak również konfiskaty mienia, które "pozbawiły tysiące Ukraińców legalnie posiadanych mieszkań".

Ponowne otwarcie Teatru Dramatycznego zaplanowano na koniec miesiąca. Odbędzie się wówczas premiera "Szkarłatnego kwiatu" - rosyjskiej baśni. Obiekt został odbudowany niemal od zera. W komunikacie nowe, okupacyjne kierownictwo teatru podało: "Teatr odradza się wraz z Mariupolem. Klasyka rosyjska i sowiecka powraca na scenę".

Czytaj także:

- Nie potrafię tego nazwać inaczej niż cynizmem. W tym miejscu powinien znajdować się pomnik ku pamięci mieszkańców Mariupola, którzy zginęli podczas rosyjskiego zajęcia miasta, a nie miejsce rozrywki - komentował dla brytyjskiego dziennika Jewgienij Sosnowski, fotograf z Mariupola, który przed inwazją z lutego 2022 r. współpracował z teatrem. Obecnie mieszka w Kijowie, gdzie przeniósł się po zajęciu Mariupola przez okupantów.

Wściekłe ataki Rosjan. "Celem ludność cywilna"

W 2022 r. budynek teatru był częstym celem rosyjskich ataków, mimo iż na placu przed budynkiem zamieszczono duży napis "DZIECI". "Potwierdzono śmierć co najmniej kilkunastu osób, ale rzeczywista liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa" - wskazuje "Guardian", dodając, że Rosjanie nie przyznali się do ataków na teatr.

Według kremlowskiej propagandy budynek zniszczyła eksplozja "zdetonowana wewnątrz" obiektu. Tymczasem śledztwa wykazały, że zniszczenia spowodowały rosyjskie bomby lotnicze.

"Zniszczenia prawdopodobnie zostały spowodowane celowym atakiem Rosjan na ukraińską ludność cywilną" - oświadczyła Amnesty International, przedstawiając wyniki swojego dochodzenia. W ocenie organizacji ataki na teatr były zbrodnią wojenną.

Czytaj także:

- Rozrywka, pieśni i tańce na tych wszystkich kościach? Mam przeczucie, że dusze ludzi, którzy tam zginęli, nie pozwolą im (nowym aktorom teatru - red.) tam dobrze wystąpić - stwierdziła Wira Lebedyńska, była aktorka teatru, w rozmowie z "Guardianem".

Po zajęciu Mariupola przez Rosjan Lebedyńska przeprowadziła się na zachód Ukrainy - do Użhorodu. Wraz z garstką innych aktorów wystawia "Dramat Mariupola" - sztukę opartą na dramatycznych wydarzeniach z 2022 roku.

Źródło: "Guardian"/łl

Polecane

Wróć do strony głównej