Mirosław Drzewiecki chce pozwać byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego
Były minister sportu zapowiada, że pozwie byłego szefa CBA za naruszanie dóbr osobistych.
2011-05-23, 18:13
Posłuchaj
Drzewiecki uznał za pomówienie słowa Kamińskiego o praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu z nich PO. "Nie pomawiam Drzewieckiego" - odpowiada Kamiński.
Tygodnik "Uważam Rze" opublikował fragmenty dwóch listów otwartych, które Kamiński wystosował do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, Pierwszy list został wysłany w grudniu ubiegłego roku, a drugi - w lutym tego roku.
Były szef CBA pyta Seremeta między innymi o finansowanie PO z mafijnych pieniędzy, posiadanie i używanie narkotyków przez Mirosława Drzewieckiego, czy współpracę CBŚ z organizacjami przestępczymi.
Mafijne pieniądze na PO?
W rozmowie z tygodnikiem "Uważam Rze" Mariusz Kamiński opisuje jedną z podjętych przez siebie spraw. Opowiada, że w 2009 roku świadek koronny Piotr K. pseud. "Broda" złożył zeznania obciążające Mirosława Drzewieckiego - wtedy jeszcze ministra sportu.
Miało z nich wynikać, że w początkach istnienia PO Drzewiecki utrzymywał przestępcze kontakty z mafią pruszkowską i uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy. Część z nich miała być przeznaczona na finansowanie Platformy Obywatelskiej.
"Pozwę go za to do sądu"
Drzewiecki w oświadczeniu przesłanym PAP twierdzi, że zawarte w wywiadzie informacje na jego temat są nieprawdziwe i naruszają jego dobra osobiste.
"W związku z powyższym, celem ochrony mojego dobrego imienia, w najbliższym czasie wystąpię przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu na drogę sądową" - napisał Drzewiecki.
"Tę wiedzę powinni poznać posłowie"
"Nie pomawiam Mirosława Drzewieckiego, ale zeznania w tej sprawie złożył skruszony przestępca, który ma status świadka koronnego. Ten status przyznał mu niezależny sąd" - odpowiada Kamiński. Podkreślił, że Drzewiecki powinien wyjaśnić sprawę w prokuraturze. "Pan Drzewiecki pomylił adresata. To świadek koronny mówił o swoich kontaktach z panem Drzewieckim. Pretensje pan Drzewiecki powinien mieć nie do mnie, ale być może do siebie i osoby, która składa takie zeznania przed niezawisłym sądem" - dodał.
REKLAMA
Mariusz Kamiński zaznaczył też, że chce podzielić się swoją wiedzą z posłami z sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Wniosek o zwołanie podczas najbliższej sesji Sejmu nadzwyczajnego posiedzenia komisji w tej sprawie zapowiedziało w poniedziałek PiS. Partia chce, aby zaproszeni na posiedzenie zostali Kamiński oraz prokurator generalny Andrzej Seremet.
mch
REKLAMA