USA zwróciły się do Chin o przeprowadzenie śledztwa ws. ataku na Google
Google twierdzi, że atak hakerski na jej pocztę elektroniczną Gmail został wyprowadzony z Chin.
2011-06-03, 20:31
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała, że zarzuty Google'a wobec Chin w sprawie ataku hakerskiego na konta Gmail są bardzo poważne, i że ich zbadaniem zajmie się FBI.
Pekin odrzucił oskarżenia Google'a. - Zrzucanie odpowiedzialności na Chiny jest niedopuszczalne - oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.
Atak na konta Gmail
Google ostrzegł w środę użytkowników swojej poczty elektronicznej przed atakami hakerów, prawdopodobnie z Chin. Hakerom udało się zdobyć hasła dostępów, wejść do skrzynek Gmail i przejąć znajdujące się w nich informacje.
Ofiarami tego ataku są przede wszystkim pracownicy administracji USA, chińscy dysydenci oraz dziennikarze, wojskowi i urzędnicy z innych krajów azjatyckich, głównie z Korei Płd.
Atak, jak przypuszcza Google, wyprowadzono z chińskiego miasta Jinan. Już wcześniej, w 2009 roku, chińscy hakerzy próbowali włamać się do skrzynek pocztowych chińskich dysydentów oraz do systemów amerykańskiego giganta internetowego.
PAP,kk
REKLAMA