Tajne jednostki jawne w sieci. "Kpina"
Plany siedziby GROM i Formozy były dostępne w Internecie. Umieścił je tam Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Gdyni ogłaszając przetarg na remont.
2011-08-11, 12:28
Posłuchaj
Każdy mógł się dowiedzieć gdzie komandosi magazynują broń, jaki jest rozkład korytarzy oraz gdzie znajduje się wejście do budynków - pisze "Rzeczpospolita". Wojsko usunęło informacje dopiero po interwencji dziennika. - To jakaś kpina. Jeśli tak to wszystko ma wyglądać, to dajmy sobie spokój z tą tajnością - bulwersuje się jeden z komandosów.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Sprawa jest o tyle zaskakująca, iż podobna sytuacja zdarzyła się jesienią ubiegłego roku. Ten sam urząd rozpisał inny przetarg na rozbudowę budynków Formozy i wtedy także plany pojawiły się wi nternecie. Co więcej - prace wykonywały firmy nie mające certyfikatów wymaganych ustawą o ochronie informacji niejawnych.
- Jeśli taka sytuacja zdarza się pierwszy raz, można przyjąć że to głupota, ale jeśli takie rzeczy dzieją się po raz kolejny, to już jest jakiś sabotaż albo dywersja - oburza się jeden z komandosów GROM. Z tym zdaniem zgadza się Janusz Walczak, były oficer Marynarki Wojskowej i dodaje, że ujawnienie planów jednostek specjalnych godzi w bezpieczeństwo kraju.
Jak podkreślają rozmówcy gazety - takie sytuacje zdarzają się z lenistwa, a wojskowi obecnie boją się bardziej naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych niż ustawy o ochronie informacji niejawnych. - To co się stało świadczy o tym, że kontrwywiad wojskowy po prostu u nas nie istnieje - uważa gen. Tadeusz Rusak, były szef Wojskowych Służb Informacyjnych.
sm
REKLAMA