Nazwał szefa Boratem, skończył w sądzie

Sąd w Anglii uznał skargę polskiego inżyniera zatrudnionego w hrabstwie Yorkshire. Zyskał on wśród podwładnych przezwisko Borat. Na rozprawie w Leeds sędzia powiedział, że przezwisko naruszało godność inżyniera.

2011-08-24, 13:46

Nazwał szefa Boratem, skończył w sądzie
Borat. Foto: fot. flickr/Tostie14

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera (IAR): spawacz nazwał szefa-Polaka Boratem
+
Dodaj do playlisty

Jak informują brytyjskie media, Boratem przezwał inżyniera jeden ze spawaczy, wyśmiewając w ten sposób akcent i zachowanie swego szefa. Sędzia uznał zasadność skargi Polaka i orzekł, że to przezwisko było wyrazem dyskryminacji na tle etnicznym, co w brytyjskim prawie w ogóle, a w prawie pracy w szczególności stanowi poważne przewinienie.

Dla niewtajemniczonych: Borat to fikcyjna postać, w którą wciela się londyński komik Sacha Baron Cohen. W filmie pod tym samym tytułem Borat udaje się do Stanów Zjednoczonych zdobywać "kulturowe nauki dla wielkiego narodu kazaskiego". Sacha Baron Cohen tworzy tak realistyczną postać "buraka z Azji", że nabiera wszystkich - od senatorów, przez dziennikarzy, po setki zwykłych Amerykanów, demaskując ich własny brak wiedzy o świecie. W takim rozumieniu plama na honorze polskiego inżyniera nie jest aż tak widoczna, jak by się zdawało, bo to Borat wystawia na pośmiewisko Zachód, a nie odwrotnie.

tk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej