Chwalił Łukaszenkę. Nie rezygnuje z Senatu
Janusz Sanocki, któremu PiS cofnął rekomendację, nie zrezygnował z kandydowania do Senatu.
2011-09-12, 15:36
Posłuchaj
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Brak poparcia komitetu wyborczego, który go wystawił, oznacza jednak, że stracił możliwość prowadzenia kampanii wyborczej.
- Kierownictwo partii cofnęło rekomendację Sanockiemu. Zaraz zatem dostałem także informację, że ugrupowanie nie będzie finansowało jego kampanii wyborczej - powiedział poseł Sławomir Kłosowski, lider PiS w regionie.
Jak dowiedziało się Radio Opole, Janusz Sanocki zwrócił się w tej sprawie do opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Jej dyrektor Rafał Tkacz tłumaczy, że w takiej sytuacji kandydat ma jednak związane ręce.
REKLAMA
- W każdych wyborach komitet wyborczy ma wyłączność na prowadzenie kampanii wyborczej. Żaden kandydat nie może sobie sam prowadzić kampanii, sam nie może pozyskiwać i wydatkować środków.
PiS cofnął Sanockiemu poparcie, gdy media przypomniały jego pochlebne wypowiedzi na temat warunków życia na Białorusi pod rządami prezydenta Łukaszenki. Stało się to jednak już po zarejestrowaniu list, dlatego też na obwieszczeniach wyborczych Sanocki będzie figurował jako kandydat PiS. Tyle tylko, że po odebraniu rekomendacji traci szansę na przygotowanie własnych billboardów i plakatów.
aj
REKLAMA
REKLAMA