Izraelczycy chcą mniej religii w państwie

Autobusy w szabas, państwo bez religii, cywilne małżeństwa, także dla homoseksualistów, oraz służba wojskowa dla ortodoksów - tego chce większość Izraelczyków.

2011-09-30, 16:48

Izraelczycy chcą mniej religii w państwie
Ortodoksyjni Żydzi modlący się pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie. Foto: Fot. MathKnight, Zachi Evenor/Wikimedia Commons

Instytut Smitha przeprowadził w tej sprawie badania na 800-osobowej grupie dla Hiddusz - Stowarzyszenia na Rzecz Wolności Religijnej i Wolności.

I tak, okazało się że 63 procent Izraelczyków chce, by komunikacja publiczna działała w szabat (czyli od piątku wieczór do soboty wieczór, żydzi wówczas m.in. nie podróżują celebrując dzień, w którym Bóg odpoczął po stworzeniu świata).

79 procent chce, by szkoły religijne otrzymywały mniejsze subsydia budżetowe, a aż 87 procent chce by także ortodoksyjni byli objęci obowiązkową służbą wojskową. Obecnie stanowią oni, oprócz derwiszów, jedyną grupę społeczną, która nie musi obowiązkowo wkładać munduru. Zamiast w Cahalu, czyli armii, mogą służyć w Nahalu, czyli służbie zastępczej - jako sanitariusze, kucharze, sprzątacze i nigdy nie zobaczyć pola bitwy.

51 procent Izraelczyków chce wprowadzenia ślubów cywilnych. Obecnie takiej instytucji nie ma, choć w praktyce państwo zwraca np. koszty podróży na Cypr i z powrotem celem zawarcia cywilnego aktu małżeńskiego. Co więcej, 52 procent chce aby także homoseksualiści mieli prawo do zawierania małżeństw.

REKLAMA

Za najpoważniejszy konflikt oprócz tego z Palestyńczykami, Izraelczycy uznali spór religijnych ze świeckimi (głos 37 procent pytanych). Dalej w kolejności jest konflikt lewicy z prawicą (33 procent), bogatymi a biednymi (14) i Aszkenazi i Sfardi (4) - czyli Żydami z Europy środkowej i wschodniej, a tymi z Maghrebu, Bliskiego Wschodu i krajów obszaru Śródziemnomorskiego.

Izraelczycy mają w zwyczaju mawiać, że "dziękują Bogu za wojnę z Palestyną, bo inaczej sami siebie by pozabijali". Ma ono oddawać gorący charakter sporów wewnętrznych, zwłaszcza tych na tle religii. Regularnie raz na kilka miesięcy dochodzi do bardzo agresywnych starć religijnych Żydów z policją i wojskiem. W ostatnich latach głośna była historia ortodoksyjnej żydówki, która oddała krew w szpitalu wbrew przepisom fanatyków. Domagając się jej osądzenia ultraortodoksi walczyli z mundurowymi paląc samochody, używając koktajli mołotowa i innych niebezpiecznych przedmiotów. Niebezpieczne może być też np. wjechanie do dzielnicy Mea Szearim w Jerozolimie w szabat samochodem. W przeszłości dochodziło do ataków na osoby, które nieświadome fanatycznego charakteru tej dzielnicy religijnych, łamały szabas używając tam samochodu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

sg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej