Zlikwidują dorożki? "Obudźcie się, konie umierają"

Obrońcy praw zwierząt domagają się, aby władze Nowego Jorku zlikwidowały w mieście dorożki po niedawnych incydentach z końmi. Przeciwny temu jest burmistrz Michael Bloomberg.

2011-11-07, 11:57

Zlikwidują dorożki? "Obudźcie się, konie umierają"
. Foto: fot. sxc.hu/public domain

Apele o wyeliminowanie z krajobrazu miasta popularnych dorożek pojawiły się znów z większym nasileniem w następstwie incydentów, do których doszło w ciągu niecałych dwóch tygodni. W piątek na Manhattanie przewrócił się koń ciągnący dorożkę. Niespełna dwa tygodnie wcześniej, w niedzielę, podczas pracy koń padł martwy koło Central Parku.

 

Nie ma potrzeby likwidacji

Burmistrz Michael Bloomberg odrzuca postulat, twierdząc, że zgoda na takie żądania oznaczałaby zapewne śmierć wielu koni. Jego zdaniem jest to "coś, co stanowi część dziedzictwa Nowego Jorku i co kochają turyści".

- Większość koni prawdopodobnie nie żyłaby, gdyby nie miała pracy. Nie ma dowodów na nadużycia popełniane przez dorożkarzy. Zapewnia też, że władzom miasta zależy, by zwierzęta były traktowane "dobrze i humanitarnie" - przekonuje burmistrz.

REKLAMA

 

"Burmistrz musi zdjąć klapki z oczu"

Według dyrektorki organizacji Friends of Animals (Przyjaciele zwierząt) Edity Birnkrant, obecność konnych dorożek w takich ruchliwych metropoliach, jak Nowy Jork, stanowi jednak nadużycie. - Burmistrz musi zdjąć klapki z oczu - oświadczyła Birnkrant.

Jej organizacja uważa, że władze miejskie w ogóle nie powinny zgadzać się na przebywanie koni w zurbanizowanym środowisku. - Burmistrz musi się obudzić, konie tam umierają - podkreśliła Birnkrant.

 

REKLAMA

 Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

 

Organizacja wezwała władze Nowego Jorku do gruntownej analizy warunków, w jakich pracują dorożki.Według niej władze powinny wprowadzić wymóg poddawania wszystkich koni badaniom weterynaryjnym zgodnie z wytycznymi Amerykańskiego Stowarzyszenia ds. Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt.

 

REKLAMA

Los zwierząt niepokoi także innych aktywistów. Z protestem wystąpiła Carly Knudson, przedstawicielka organizacji New Yorkers for Clean and Livable Safe Streets (Nowojorczycy za czystymi i nadającymi się do życia, bezpiecznymi ulicami).

- Jest to kolejny przykład potwierdzający, że konie nie należą do ulic Nowego Jorku - argumentowała.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej