"Po śmierci Alika prezes przygarnie inne zwierzę"
- Tyle bożych stworzeń jest do przygarnięcia na tym świecie. a Jarosław Kaczyński jest wyczulony zwłaszcza na los tych odrzuconych - mówi Joachim Brudziński z PiS.
2011-11-18, 07:59
Kot Kaczyńskiego - Alik - zdechł w czwartek. Miał 12 lat. W lipcu pupil prezesa PiS przeszedł skomplikowaną operację w zwierzęcym szpitalu na warszawskim Bemowie. Kot miał problemy z nerkami.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- To świeża rana, zabliźni się - mówi dla "Faktu" Brudziński.
Jarosław Kaczyński wielokrotnie w mediach wspominał o swoim kocie. Opowiadał jak Alik czepia się nogawek jego spodni i tak chodzi z nim po całym mieszkaniu. Z jednego z wywiadów mogliśmy się dowiedzieć, że kotek śpi w łóżku prezesa.
"Fakt",kk
REKLAMA