Japonia kupuje F-35. GmbH i Boeing straciły 8 mld dol.
Japoński rząd wybrał amerykański F-35 na następcę wiekowych F-4. Warta 8 miliardów dolarów umowa przeszła koło nosa producentom Eurofightera i F/A-18.
2011-12-20, 08:12
Tokio ogłosiło zakup 42 maszyn piątej generacji produkcji Lockheeda Martina we wtorek, niedługo po śmierci Kim Dzong-Ila, przywódcy państwa uważanego za największe, obok Chin, potencjalne zagrożenie dla Japonii.
W ostatnich latach Japonia wydaje ogromne sumy na systemy obrony wybrzeża, rozwój floty wojennej, oraz systemy kontroli przestrzeni powietrznej, w związku z rosnącymi wydatkami na zbrojenia ze strony Chin. Państwo Środka w tym roku weszło w posiadanie swojego pierwszego lotnitkowca, w budowie są kolejne 3, lub 4.
Minister obrony Japonii Yasuo Ichikawa powiedział, że „warunki taktyczne w których operować będzie myśliwiec obecnie się zmieniają”, ale że F-35 ma „możliwości, by w pełni odpowiedzieć na zmiany”. Konkurentem dla tej maszyny w przetargu był Eurofighter produkcji konsorcjum GmbH i F/A-18 Hornet Boeinga.
Decyzja, w powszechnym odczuciu, zbliży do siebie sojuszników, jakimi są Tokio i Waszyngton – podkreśla BBC w swojej korespondencji. Stany Zjednoczone są najbliższym sojusznikiem Japonii, utrzymują na jej terytorium kontyngent 36 tysięcy żołnierzy i regularnie wymieniają się technologią, oraz prowadzą wspólne ćwiczenia.
REKLAMA
Decyzja Tokio to ogromny zastrzyk gotówki dla Lockheed Martina, którego program budowy F-35 Lightning II jest w samych Stanach bardzo krytykowany za ogromne koszta i opóźnienia. Według analityków za Japonią pójdą inne kraje, w tym zapewne Korea Południowa, która także planuje wymianę swojej floty powietrznej.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA