"To zasadne". 40 lat stażu i na emeryturę?
Zdaniem byłej minister pracy Jolanty Fedak planowane przez rząd podwyższenie wieku emerytalnego jest zasadne.
2012-01-11, 20:37
Posłuchaj
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
Aby jednak wydłużenie pracy Polaków stało się realne, potrzebne są nowe miejsca pracy i skuteczna polityka rodzinna. Nie da się bowiem polityki społecznej załatwić tylko jedną ustawą. Jeśli nawet podwyższymy wiek emerytalny, to muszą się urodzić kolejne pokolenia, co w systemie repartycyjnym jest niezwykle ważne. Potrzebna jest polityka premiująca rodziny, które wychowują dzieci - podkreśliła minister Fedak w rozmowie z IAR.
Jolanta Fedak pytana o opinię dotycząca obywatelskiego projektu emerytalnego, który został opracowany przez OPZZ, powiedziała, że jest on godny rozważenia.
OPZZ proponuje, by każdy miał prawo do przejścia na emeryturę po udokumentowaniu 40 lat okresów składkowych w przypadku mężczyzn oraz 35 lat odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne w przypadku kobiet.
REKLAMA
Według Jolanty Fedak jest to dobry kierunek, gdyż ważną rolę odgrywa nie tylko wiek przechodzenia na emeryturę ale także staż pracy. Cóż z tego, że przejdziemy na emeryturę w wieku 67 lat, jeśli się okaże, że pracowaliśmy tylko 10 czy 20 lat - stwierdziła Jolanta Fedak. Dodała, że wysokość emerytury w ogromnym stopniu uzależniona jest od stażu pracy.
IAR, aj
REKLAMA