Nie wyciągną reszty ciał z Costy Concordii?
Silny wiatr i wzburzone morze uniemożliwiły dziś jakiekolwiek prace we wnętrzu wraku statku Costa Concordia, leżącego od 13 stycznia w pobliżu wyspy Giglio w Toskanii.
2012-02-01, 20:33
Posłuchaj
Choć brak jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie, zarzucone zostały poszukiwania ciał piętnastu osób, uznanych za zaginione
Decyzję o zaprzestaniu poszukiwań ogłosić miał na wyspie Giglio komisarz rządowy do spraw kryzysu związanego z katastrofą Concordii Franco Gabrielli. Nie mógł jednak tam dotrzeć, ponieważ wysoka fala uniemożliwiła żeglugę promów łączących ją ze stałym lądem.
Wiadomo jednak, że Gabrielli zgadza się z opinią prowadzących akcję poszukiwawczą, że w tych warunkach byłaby niepotrzebnym narażaniem biorących w niej udział płetwonurków. Z tego powodu jedna z organizacji konsumenckich zamierza zaskarżyć komisarza do prokuratury za pogwałcenie prawa najbliższych zaginionych do odzyskania ich ciał.
Bilans katastrofy wyniesie więc ostatecznie 32 ofiary śmiertelne. Silny wiat spowodował dziś przesuniecie się wraku o ponad siedem centymetrów w ciągu siedmiu godzin. Pękły tez wielkie tafle szklane, za którym znajduje się pokładowy basen Jak poinformowano, przedmioty sakralne ze statku Concordia przeniesione zostaną do portowej kaplicy na wyspie Giglio.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA