Polska zniesie opłaty za wizy dla Ukraińców
Zniesienie opłat za polskie wizy krajowe dla obywateli Ukrainy oraz otwarcie nowego konsulatu RP w Doniecku, na wschodzie tego kraju, zapowiedział w Kijowie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
2012-02-08, 13:57
Posłuchaj
- Umowę w sprawie zniesienia opłat za polskie wizy wewnętrzne podpiszemy w tym roku - oświadczył Sikorski na wspólnej konferencji prasowej z szefem ukraińskiej dyplomacji Kostiantynem Hryszczenką.
Polski minister podkreślił, że nasz kraj wydaje na Ukrainie najwięcej wiz schengeńskich spośród wszystkich państw UE oraz zadeklarował, iż Warszawa nadal będzie sojusznikiem Kijowa w jego dążeniach do liberalizacji ruchu wizowego.
- Gdy tylko spełnicie warunki techniczne dla ruchu bezwizowego z UE, Polska będzie was wspierać - powiedział.
Sikorski poinformował także, że dzień wcześniej, we wtorek, Polska zwróciła się do Ukrainy o zgodę na uruchomienie konsulatu w Doniecku, który będzie jednym z miast gospodarzy Euro 2012. Obecnie na Ukrainie działa siedem konsulatów RP: w Kijowie, Lwowie i Charkowie, które także przyjmą Euro 2012, oraz w Winnicy, Odessie i Sewastopolu.
REKLAMA
Co z Julią Tymoszenko?
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podkreślił, że Ukrainie nie udało się przekonać Unii Europejskiej, że sprawa Julii Tymoszenko nie ma nic wspólnego z polityką.
Radosław Sikorski powiedział, że w czasie swojej prezydencji Polska nie zrobiła dla żadnego kraju więcej niż dla Ukrainy, Zaznaczył, że wiele osiągnięto, ale można było zrobić więcej. Udało się niemal do końca uzgodnić tekst nowej umowy stowarzyszeniowej Kijowa i Brukseli. Szef polskiego MSZ przypomniał przy tym, że nie udało się jej jednak podpisać ponieważ nie było warunków politycznych, a reputacji Ukrainy zaszkodziła "sprawa jakości procesu" Julii Tymoszenko.
REKLAMA
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Kostiantyn Hryszczenko odpowiedział na te zarzuty powtarzając, że wszyscy muszą być równi wobec prawa niezależnie od tego, czy ktoś jest obecnym, czy byłym szefem rządu.
Obydwaj ministrowie podkreślali wagę październikowych wyborów parlamentarnych, które będą swoistym testem demokracji. Unijni urzędnicy wielokrotnie mówili wcześniej, że jeżeli Ukraina go zda, wtedy dopiero będzie można mówić o podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
IAR, PAP, agkm
REKLAMA
REKLAMA