Erotyczny anons po aukcji. Będzie wyrok za stalking?
Trzy lata więzienia grożą młodemu internaucie spod Lipna (kujawsko-pomorskie), który podszył się pod kobietę i zamieścił erotyczną ofertę w internecie.
2012-02-23, 16:30
Chodzi o stalking czyli uporczywe nękanie mogące wywołać poczucie zagrożenia.
Ofiarą internauty padła młoda kobieta ze Śląska. Mężczyzna podszył się pod nią i na jednym z portali zamieścił rzekomo jej anons towarzyski, podając w nim adres mailowy kobiety i numer telefonu. Dziewczyna przez wiele miesięcy odbierała telefony i maile od osób, które odpowiedziały na fałszywą ofertę towarzyską. Policji udało się namierzyć komputer, którym posłużył się sprawca - powiedziała rzeczniczka lipnowskiej policji, Anna Kozłowska. Usłyszał on zarzut przestępstwa, tzw. stalking. Podczas przesłuchania 28-letni mieszkaniec powiatu lipnowskiego przyznał się, że korzystając z komputera swojej znajomej podszył się pod ofiarę, żeby zamieścić anons swojego autorstwa na stronie internetowej.
Mężczyzna nie znał swej ofiary osobiście. Zawarł z nią jedynie transakcję na jednym z portali aukcyjnych. Z transakcji tej nie był zadowolony. By się zemścić, zamieścił w internecie rzekomy towarzyski anons.
Za przestępstwo stalkingu grozi do trzech lat więzienia. Jeśli w wyniku nękania ofiara targnie się na życie - kara może wzrosnąć do 10 lat. W sobotę minie rok od dnia, w którym Sejm rozszerzył Kodeks Karny o przestępstwo stalkingu.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, wit
REKLAMA