Strach Łukaszenki? Opozycjonista krytykuje
Białoruski polityk opozycyjny Wincuk Wiaczorka uważa, że wezwanie polskiego ambasadora do opuszczenia Białorusi pokazuje strach reżimu Aleksandra Łukaszenki.
2012-02-28, 18:22
Posłuchaj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Decyzja Mińska to reakcja na wprowadzone we wtorek przez Unię Europejską kolejne sankcje wobec białoruskiego reżimu. Białoruski MSZ wezwał swojego ambasadora w Warszawie "na konsultacje".
Wincuk Wiaczorka w rozmowie z IAR przypomina, że tego typu zachowanie władz w Mińsku nie jest niczym nowym. - Już kilka razy wypychano ambasadorów krajów UE oraz USA. Taka decyzja jest nieracjonalna - twierdzi Wiaczorka. Ocenia on, że wezwanie polskiego ambasadora do opuszczenia Białorusi to też przyznanie się przez Łukaszenkę do porażki jego dotychczasowej polityki zagranicznej.
- Nie udaje się Białorusi balansować między Moskwą a Brukselą. Ta sytuacja strasznie denerwuje Łukaszenkę, który liczył, że tego typu polityka będzie mogła być kontynuowana" - podkreśla białoruski opozycjonista.
REKLAMA
Unia Europejska zaakceptowała we wtorek decyzję o nałożeniu kolejnych sankcji na Białoruś. Bruksela chce w ten sposób ukarać Mińsk za represje reżimu w stosunku do swych przeciwników politycznych. Sankcje mają dotyczyć 21 wysokich rangą przedstawicieli władz Białorusi. Ich konta bankowe mają być zamrożone, a poza tym mają dostać zakaz wjazdu na teren Wspólnoty. Wcześniej podobne restrykcje dotknęły ponad 200 członków władz i aparatu represji Białorusi.
Czytaj więcej w relacji na żywo>>>
IAR, aj
REKLAMA