Czego szukała matka Madzi w internecie?
Jeden ze śledczych poinformował, że Katarzyna W. przed śmiercią półrocznej Magdy szukała w sieci informacji na temat cen trumien i wysokości zasiłku dla rodziców, których dziecko zmarło.
2012-03-22, 20:18
Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka katowickiej prokuratury okręgowej, powiedziała w środę na konferencji, że na obecnym etapie śledztwa badane są "różne wersje, w tym ta, że dziewczynka została pozbawiona życia w wyniku celowego i zaplanowanego działania osób trzecich".
- Istnieje prawdopodobieństwo udziału osób trzecich co najmniej w ukryciu zwłok dziecka, oraz w dalszych działaniach zmierzających do uniknięcia odpowiedzialności karnej przez sprawców lub sprawcę - wyjaśniła Zawada-Dybek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Z informacji, do których dotarła "Gazeta Wyborcza", wynika, że eksperci sprawdzający komputer Katarzyny W. odkryli, że kobieta - na kilka dni przed śmiercią półrocznej Madzi - szukała w sieci informacji na temat organizacji pochówku, cen trumien dla dzieci i wysokości zasiłków wypłacanych rodzicom w przypadku śmierci dziecka.
Śledczy zdradził "GW", że kobieta próbowała się także dowiedzieć, jak wygląda śmierć przez zatrucie i jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla. We krwi Madzi - po przeprowadzeniu sekcji zwłok dziecka - stwierdzono obecność hemoglobiny tlenkowej, która występuje podczas zatrucia czadem.
Magda zaginęła 24 stycznia, matka początkowo utrzymywała, że ją porwano. Później przyznała, że dziecko zmarło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Dziewczynka miała umrzeć po uderzeniu o próg w mieszkaniu. Katarzyna W. została aresztowana pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, o zwolnieniu jej z aresztu 15 lutego zdecydował Sąd Okręgowy, uwzględniając zażalenie obrońcy w tej sprawie.
gazeta.pl, IAR, PAP, kk
REKLAMA