Niewidomy dysydent na lotnisku, chce lecieć do USA
Chen Guangcheng powiedział przez telefon agencji AFP, że jest na lotnisku w Pekinie, ale nie ma paszportu.
2012-05-19, 09:06
Niewidomy chiński opozycjonista chciałby polecieć do Nowego Jorku, ale nie wie, kiedy będzie mógł wsiąść do samolotu. Władze pozwoliły mu opuścić szpital, w którym był przez ostatnie tygodnie. Według działającej w Stanach Zjednoczonych organizacji pomagającej chińskim chrześcijanom, władze poinformowały Guangchenga, aby wraz z rodziną spakował się i był gotowy do opuszczenia kraju. Nie potwierdzają tego oficjalne źródła w Pekinie.
Chen Guangcheng, prawnik-samouk, występował przeciwko prowadzonej przez chińskie władze kontroli urodzin, ujawnił też przypadki zmuszania kobiet do sterylizacji. Był szykanowany przez władze i osadzony w areszcie domowym. Pod koniec kwietnia zdołał z niego uciec i przedostał się do amerykańskiej ambasady w Pekinie. Sprawa stała się głośna na całym świecie i władze w Pekinie zgodziły się na jego wyjazd z rodziną na studia do Stanów Zjednoczonych. Chen Guangcheng twierdzi jednak, że jego krewni są nadal szykanowani.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA