"Rosjanie wytrzymają rok, najwyżej dwa lata"
Jeśli rosyjskie władze nie przeprowadzą demokratycznych reform, Rosji grozi rewolucja - uważa były premier tego kraju Michaił Kasjanow.
2012-05-19, 15:06
Posłuchaj
Opozycyjny polityk, na zjeździe Związku Narodowo-Demokratycznego, zaapelował do Rosjan, aby jak najczęściej wychodzili na ulice i przypominali rządzącym, że konieczne są natychmiastowe zmiany społeczno-polityczne.
W ocenie Kasjanowa społeczeństwo wytrzyma jeszcze rok, najwyżej dwa lata czekając na zmiany. - Później już tylko rewolucja - stwierdził opozycjonista.
Przypomniał, że od wielu miesięcy protestujący w Rosji domagają się: demokratycznych reform, uwolnienia więźniów politycznych i przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich. W jego opinii - tylko wychodząc na ulice można zmusić władze do zmian.
Michaił Kasjanow był przez cztery lata (2000-2004) prezydentury Władimira Putina szefem rządu. Po dymisji został jednym z najostrzejszych krytyków prezydenta Rosji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR,kk
REKLAMA