Gwałt w Exeter. Tomczak zostaje w więzieniu

Sąd Apelacyjny w Poznaniu negatywnie zaopiniował wniosek o ułaskawienie Jakuba Tomczaka, skazanego za gwałt w Wielkiej Brytanii.

2012-05-29, 19:53

Gwałt w Exeter. Tomczak zostaje w więzieniu
mat. ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Relacja Magdaleny Koniecznej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wniosek złożyła żona skazanego. Wcześniej sąd okręgowy pozostawił go bez dalszego biegu. Decyzje te oznaczają, że wniosek nie zostanie przedstawiony prezydentowi. Jak powiedział adwokat skazanego Mariusz Paplaczyk, małżonka Tomczaka napisała list do małżonki prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zostało to potraktowane jako wniosek o łaskę.

Poprzedni wniosek o ułaskawienie skierowany do prezydenta przez obrońców mężczyzny został przesłany do prokuratora generalnego. Ten skierował wniosek do sądu okręgowego. - Poznański sąd uznał się niewłaściwym, stwierdził, że nie ma trybu, w którym mógłby nad tym wnioskiem procedować, i zwrócił go do Prokuratury Generalnej. Obecnie, prawo, zmienione po sprawie Tomczaka, stanowi, że w przypadku przejęcia kar do wykonania opinie o zakresie prawa łaski wydaje sąd, który orzekał co do sposobu jej wykonania - powiedział Paplaczyk.

W 2008 r. Tomczak został skazany w Wielkiej Brytanii na dwie kary dożywocia - jedno za gwałt, drugie za ciężkie pobicie w 2006 r. mieszkanki Exeter. Brytyjski sąd orzekł wtedy, że skazany ma odbywać dwie kary dożywocia równocześnie. Wyrok dostosowano jednak do polskiego prawa i zgodnie z nim mężczyzna spędzi w więzieniu 12 lat, ma prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po 9 latach.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP/ aj

Polecane

Wróć do strony głównej