Wygrał miliony, ale nie zgłasza się po pieniądze
W Anglii trwają poszukiwania zwycięzcy loterii EuroMillions, który nie odebrał prawie 64 milionów funtów.
2012-06-24, 16:29
Posłuchaj
Zgodnie z regułami loterii zwycięzca ma 180 dni, aby zgłosić się po wygraną. Od losowania minęło już 16 dób.
Loteria Camelot wie, w którym sklepie zakupiono jedyny kupon z siedmioma wylosowanymi numerami. Po miasteczkach Stevenege i Hitchin w hrabstwie Hertfordshire od kilku dni krążą furgonetki z wielkimi żółtymi tablicami głoszącymi: "Czy to ty jesteś szczęśliwym posiadaczem 63,8 miliona funtów?".
Tyle bowiem wynosi wygrana z 8 czerwca. Większość grających już kilkakrotnie sprawdzila swoje odcinki, ale, jak mówił BBC Andy Carter, zatrudniony przez Camelot jako doradca zwycięzców, "To była szkolna przerwa trymestralna, okres jubileuszu królowej; ludzie podróżówali, odwiedzali rodzinę, znajomych, może ktoś kupił ten kupon, będąc tu przejazdem".
Carter wyjaśnił, że czasem ludzie nie chcą się ujawnić po dużej wygranej, i dodał: "Jak dotąd to największa nieodebrana wygrana. W 2005 roku w Doncaster nikt nie podjął 9 milionów. To bardzo dużo, ale jednak nie to samo co 63 milionów 800 tysięcy funtów...
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to
REKLAMA