Hiszpania walczy o unijne miliardy dla banków
Hiszpania ma w poniedziałek zwrócić się z oficjalną prośbą o międzynarodową pomoc i dokapitalizowanie banków. Do Grecji natomiast mieli powrócić unijni eksperci, by ocenić wdrażane reform, od których uzależniona jest wypłata kolejnych pożyczek.
2012-06-25, 06:57
Posłuchaj
Z nieoficjalnych informacji wynika, że wizyta może być odłożona o kilka dni z powodu operacji oka, którą przeszedł nowy premier.
Jeśli chodzi o Hiszpanię, to eurogrupa już obiecała jej pomoc do 100 miliardów euro, z kolei niezależni audytorzy w Madrycie wyliczyli, że koszt ratowania banków może wynieść do 62 miliardów euro. Ile Hiszpania otrzyma pieniędzy, będzie wiadomo po negocjacjach z Brukselą i unijnymi ekspertami. - Naszym celem jest szybkie zakończenie rozmów, by eurogrupa mogła podjąć decyzję 9 lipca - powiedział unijny komisarz do spraw gospodarczych Olli Rehn. Pomoc dla hiszpańskich banków ma pochodzić z europejskiego funduszu ratunkowego. Z tego samego, z którego pomoc otrzymała wcześniej Grecja, w zamian zobowiązując się do reform.
Teraz europejscy eksperci ocenią, czy bolesny program oszczędnościowy jest realizowany zgodnie z ustaleniami. - Musimy sprawdzić co zostało zrobione, a co się nie udało, co jest pilnego do zrobienia - mówiła niedawno szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Cristine Lagarde. Zastrzegła, że jest za wcześnie na rozmowy o złagodzeniu programu oszczędności, na co liczą władze w Atenach. Chcą między innymi wydłużenia z roku do dwóch lat wypłat świadczeń dla bezrobotnych, a zwolnienia w administracji zamierza zrealizować nie w dwa lata, a w kilka lat.
IAR/agkm
REKLAMA