Katie Holmes chce ratować dziecko. "Tom Cruise nie odpuści"

Aktorka złożyła pozew rozwodowy i korzystając z tego, że Cruise wyjechał na zdjęcia do Islandii, opuściła ich wspólny apartament w Nowym Jorku. Znajomi Katie w wywiadach po rozstaniu podkreślali, że jej związek ze znanym aktorem stał się nieznośny. – Myślała, że zwariuje. Czuła się jak robot – mówią.

Największe różnice, które doprowadziły do decyzji o rozstaniu, dotyczą wychowania Suri. Katie nie chciała, by córka została wysłana na scjentologiczny obóz wakacyjny o ostrym reżimie, na który nalegał Tom. W końcu poddała się, bo nie chciała by o wszystkim, co dotyczy Suri decydował Cruise i zdecydowała o rozwodzie.

Tom Cruise, który właśnie skończył 50 lat w ostatnim czasie zamiast pojechać do Nowego Jorku, by spędzić urodziny z Katie i Suri, zdecydował się spędzić więcej czasu z przybranymi dziećmi - Connorem i Isabellą w Los Angeles.

Suri jest jedynym biologicznym dzieckiem Cruise i aktor zrobi wszystko, by mieć prawo do sprawowania nad nią opieki. Na początek kazał śledzić Katie Holmes i córkę.

REKLAMA

W batalii o dziecko Katie Holmes ma wsparcie byłej żony Cruise – Nicole Kidman. Poprzednia żona aktora po rozwodzie straciła na kilka lat kontakt z dwójką ich adoptowanych dzieci, bo Tom uznał, że „przekazuje im negatywną energię życiową”.

Tom Cruise, choć jest najlepiej zarabiającym aktorem amerykańskim, w myśl intercyzy nie podzieli się całym swoim majątkiem z Holmes. Za każdy rok małżeństwa aktorka dostanie 3 mln dolarów spośród ponad 275 mln dolarów, które ma na swym koncie Cruise. Sama Holmes podkreśla, że majątek nie ma znaczenia, gdy chodzi o dobro jej dziecka.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Fakt, Super Express, ofeminin.pl/ sm

REKLAMA