Rusza proces Johna Terry'ego za rasistowskie obelgi
Były kapitan piłkarskiej reprezentacji Anglii John Terry - oskarżony o obelżywe zachowanie o podłożu rasowym na boisku - twierdzi, że jest niewinny.
2012-07-09, 13:41
Posłuchaj
Incydent, który rozpatruje sąd, wydarzył się 23 października zeszłego roku podczas spotkania ligowego Chelsea z Queen's Park Rangers. Jeden z ich piłkarzy, Anton Ferdinand, miał ponoć wytyknąć Johnowi Terry'emu romans z przyjaciółą własnego kolegi klubowego. Terry miał w odpowiedzi wulgarnie wyzwać czarnoskórego przeciwnika słowami, które poza sądem odważył się dotąd zacytować w całości jedynie dziennik "The Guardian".
Wszystkie pozostałe brytyjskie media mówią ogródkiem o "dwóch słowach na literę p" i przytyku do koloru skóry Ferdinanda. Gdyby John Terry pozostał jedynie przy wulgaryzmach, nie byłoby procesu, ale w brytyjskim sporcie, a zwłaszcza w futbolu, już wiele lat temu wydano zdecydowaną wojnę rasizmowi.
Ta pyskówka na boisku kosztowała już Terry'ego utratę opaski kapitana Anglii na Euro 2012. Fakt, że w ogóle zagrał w mistrzostwach zawdzięczał odroczeniu rozprawy do lipca, bo jeśli teraz sąd orzeknie o jego winie, trudno się spodziewać, aby trafił jeszcze kiedyś do reprezentacji Anglii.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>
REKLAMA
sg
REKLAMA