Zamiast Pulitzera dostanie kajdanki?
Prokurator zajmie się sprawą 21-latki, która poinformowała elbląskich policjantów o fikcyjnym rozboju. Dziewczyna wszystko wymyśliła, żeby napisać tekst.
2012-07-31, 13:28
Do rzekomego rozboju miało dojść 16 lipca, o godzinie 3. nad ranem, w elbląskim parku Dolinka. Na 21-letnią dziewczynę miało napaść kilku mężczyzn w wieku około 20 lat. Według zeznań, sprawcy przystawili jej nóż do gardła i zabrali telefon komórkowy, po czym uciekli - informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Jeszcze tego samego dnia studentka wspólnie z rodzicami przyszła na komendę i zgłosiła rozbój. Zaraz po przesłuchaniu śledczy zabrali ją na miejsce zdarzenia, aby dokładnie przedstawiła całą historię. Wówczas dziewczyna stała się nerwowa, a w jej opowiadaniu zaczęło brakować logiki. Na proste pytanie policjanta - czy powinniśmy o czymś wiedzieć? przyznała, że wszystko wymyśliła.
21-letnia mieszkanka Olsztyna studiuje dziennikarstwo. Przyznała, że chciała napisać artykuł o pracy policji. Pomimo tego, że została wcześniej pouczona o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, do końca wierzyła, że wszystko zakończy się tylko mandatem. Jak się później okazało, dziewczyna wprowadziła w błąd również swoich rodziców, ponieważ telefonu jej nie skradziono, tylko zwyczajnie go zgubiła.
Teraz odpowie za składanie fałszywych zeznań. Grozi jej kara do 3 lat więzienia.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
IAR, ei
REKLAMA