Kładka dla zwierząt z wyjściem na supermarket
Przy okazji budowy autostrad Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydaje miliardy na ochronę środowiska, ale nie zawsze z sensem - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
2012-11-07, 03:07
Urządzenia ochrony środowiska przy nowych drogach -  czyli kładki dla zwierząt, przejścia, ekrany akustyczne i zbiorniki  retencyjne - tylko w tym roku będą kosztować 6 miliardów złotych. Część  to pieniądze wyrzucone w błoto. 
Przykładem jest ostatnia inwestycja na  trasie Warszawa-Katowice. Na węźle Radziejowice powstała betonowa kładka  dla dużych zwierząt, na przykład łosi. Przejście nad trasą prowadzi  prosto na… ogrodzenie zabytkowego parku. GDDKiA musi naprawić błąd. Na  betonową konstrukcję mostową o rozpiętości 60 metrów nad trasą  ekspresową trzeba będzie wydać około 20 milionów złotych. Gazeta podaje też przykłady kładek, które kończyły się w wejściu do supermarketu lub zajazdu.
Wprawdzie  kosztowne rozwiązania środowiskowe są zwykle wymuszone przez wyśrubowane  przepisy unijne, ale często za wysokie koszty odpowiadamy sami. Odcinek  autostrady A2 z Warszawy do Bolimowa kosztował 1 miliard 800 milionów  złotych, z czego same ekrany akustyczne i przejścia dla zwierząt  pochłonęły 180 milionów złotych. 
Teraz te wydatki mają się obniżyć, bo z  końcem października weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska  podnoszące dopuszczalny poziom hałasu. Dzięki temu przestaną powstawać  słynne ekrany w polu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>  
 IAR, kk