Ukraińska opozycja chce znów zliczyć głosy. "Inaczej nie uznamy"

Ukraińska opozycja zapowiedziała, że nie uzna rezultatów wyborów, dopóki Centralna Komisja Wyborcza nie ogłosi zwycięstwa jej kandydatów w kilkunastu okręgach.

2012-11-12, 20:43

Ukraińska opozycja chce znów zliczyć głosy. "Inaczej nie uznamy"
Protest opozycji ukraińskiej przed Centralną Komisją Wyborczą. Foto: Facebook/Батьківщина

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR) z Kijowa
+
Dodaj do playlisty

Opozycjoniści ogłosili swoje warunki w czasie demonstracji w Kijowie przed budynkiem Centralnej Komisji Wyborczej. W demonstracji wzięło udział około tysiąca osób.
CKW ogłosiła, iż wybory trzeba powtórzyć w 5 okręgach, gdzie nie można ustalić wyników głosowania. Opozycjoniści twierdzą, że tam i jeszcze w kilku innych okręgach wygrali ich przedstawiciele. W związku z tym - ich zdaniem - nie należy organizować powtórnego głosowania, a po prostu jeszcze raz przeliczyć głosy.
Ołeksandr Turczynow z Ojczyzny Julii Tymoszenko zagroził, że jeżeli do tego nie dojdzie, opozycjoniści nie uznają wyniku głosowania i będą się starać o doprowadzenie do przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Aby doprowadzić do przedterminowych wyborów powinni zrezygnować z mandatów wszyscy opozycyjni deputowani nowej Rady Najwyższej i ci kandydaci, którzy ewentualnie zajęliby ich miejsca w parlamencie. Zdaniem ekspertów, jest to niemożliwe, ponieważ jednocześnie taką decyzję powinno podjąć ponad 600 osób. Nie można także liczyć na masowe demonstracje, ponieważ działania opozycji nie cieszą się aż takim poparciem zwykłych Ukraińców.
W czasie wiecu liderzy opozycji wezwali także Julię Tymoszenko, aby przestała głodować. Była premier nie je od 15 dni w proteście przeciw fałszerstwom wyborczym.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej