Czechy: sanepid ostrzega przed kolejną falą zatruć metanolem

W szpitalu klinicznym w czeskim Brnie zmarł 55-letni mężczyzna, który wcześniej wypił dużo alkoholu.

2012-11-26, 17:00

Czechy: sanepid ostrzega przed kolejną falą zatruć metanolem
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Paweł Szukała z Pragi (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Z powodu zatrucia metanolem w ostatnich dniach zmarło kilku pacjentów w szpitalach w Ostrawie i Frydku Mistku. Kilka osób leży na oddziałach intensywnej terapii w Hawierzowie.
Vaclav Kuczera - szef specjalnej grupy operacyjnej "Metyl" - nie wykluczył, że po miesiącu "stabilizacji" w aferze metylowej dochodzi do drugiej fazy zatruć. Kuczera ostrzegł Czechów, że do obiegu może dostać się jeszcze 5 tys. litrów metanolu, który znajduje się w nielegalnych magazynach grup przestępczych. - Podejrzani będą starali się go upłynnić przed Bożym Narodzeniem. Dlatego jest szczególnie ważne, aby nie kupować alkoholu z podejrzanych źródeł - podkreślił.
Inspektorzy sanitarni przeprowadzają nadal kontrole w całym kraju, sprawdzając punkty sprzedaży, stacje benzynowe i restauracje. Jedną z największych akcji grupy operacyjnej "Metyl" było skonfiskowanie 16 października w Zlinie 7,6 tys. butelek rumu i wódki z 50-proc. domieszką metanolu. Zatruty alkohol przechowywano w nielegalnym magazynie spółki Verdana - jedynego czeskiego dystrybutora wódki i rumu firmy Likerka Drak.
Aby opanować sytuację Czesi wprowadzili we wrześniu, na dwa tygodnie, prohibicję. Prokuratura postawiła zarzuty 31 osobom. Większość z nich aresztowano. Śledztwo trwa. Na razie ustalono, że na czele gangu stali dwaj mieszkańcy kraju (województwa) morawsko-śląskiego, którzy świadomie sporządzili trującą mieszaninę i wprowadzili ją na rynek za pośrednictwem dystrybutora ze Zlina.
Jeden z nich to przedsiębiorca branży gastronomicznej, drugi jest właścicielem firmy produkującej kosmetyki samochodowe. Alkohol metylowy pochodził z płynu do spryskiwaczy. Mężczyźni zakupili metanol legalnie i wyprodukowali z niego tony trującej substancji, którą sprzedali dystrybutorowi spirytualiów. Obu zatrzymanym grozi dożywotnie pozbawienie wolności.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej