Korupcja w Sądzie Najwyższym? Śledztwo od nowa
- Decyzja krakowskiej prokuratury o jego umorzeniu była przedwczesna - poinformował rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk
2013-01-16, 13:58
Posłuchaj
- Centralne Biuro Antykorupcyjne z satysfakcją przyjmuje to, że prokurator generalny przyjął i podzielił argumenty w tej sprawie szefa CBA Pawła Wojtunika - powiedział rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.
We wrześniu 2012 r. Prokuratura Apelacyjna w Krakowie umorzyła tajne śledztwo dotyczące domniemanej korupcji z lat 2008-2009 m.in. w wymiarze sprawiedliwości. Jego podstawą były informacje zdobyte podczas działań operacyjnych CBA.
Natomiast podstawą umorzenia było uznanie, że CBA zgromadziło materiał niezgodnie z prawem i wbrew przepisom o CBA, a ówczesny szef Biura Mariusz Kamiński wyłudził zgodę na stosowanie podsłuchu.
Prokuratura stwierdziła też, że CBA wbrew przepisom przedłużało operację specjalną. Aktem oskarżenia skończył się jedynie wątek wrocławskiego prawnika, który przyznał się do powoływania się na wpływy i przyjmowania korzyści majątkowych.
W październiku 2012 r. w publikacji pt. "Seremet chroni kolegów przed prokuraturą" "Gazeta Polska" napisała, że "jedną z kluczowych postaci tej afery jest sędzia SN (...), dobry znajomy prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta". Gazeta podała nazwiska sędziów, którzy - według niej - byli przedmiotem operacji specjalnej CBA o kryptonimie "Alfa" oraz szczegóły sprawy. Z sędziami SN miał się kontaktować b. sędzia NSA i b. członek Krajowej Rady Sądownictwa. Pisano, że jeden z sędziów SN miał pomóc rozpracowywanemu przez CBA pośrednikowi w napisaniu pisma procesowego do SN, które inny sędzia SN - po kontakcie z tym pośrednikiem - przyjął potem do rozpoznania przez SN.
B. szef CBA Mariusz Kamiński (dziś poseł i wiceprezes PiS) zwrócił się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o kontrolę umorzenia tego śledztwa. Z kolei aktualny szef Biura Paweł Wojtunik zaapelował do prokuratora generalnego o jego podjęcie.
Zainteresowani sędziowie SN złożyli oświadczenia zaprzeczające zarzutom opisanym w "GP". I prezes SN Stanisław Dąbrowski oraz szef i sędziowie Izby Cywilnej SN wyrazili "oburzenie oraz zdecydowany protest przeciwko bezpodstawnemu pomawianiu" sędziów SN o działania korupcyjne i zachowania niezgodne z etyką sędziowską. Dodali, że "zawarte w doniesieniach prasowych spekulacje, pełne sprzeczności i niedomówień, nieprawdziwe i niemające pokrycia w faktach, w sposób niedopuszczalny podważają autorytet sędziów i zaufanie do najwyższego organu wymiaru sprawiedliwości w Polsce".
REKLAMA
W środę o decyzji prokuratora Seremeta ws. wznowienia śledztwa poinformował jego rzecznik. - Konieczna jest ponowna analiza przede wszystkim przepisów prawnych dotyczących czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych przez CBA, bo w ocenie PG istnieje możliwość odmiennej interpretacji tych przepisów, a mianowicie taka, która pozwoliłaby prokuratorom uznać za dowód wyniki niektórych czynności operacyjno-rozpoznawczych Biura - powiedział Mateusz Martyniuk.
Więcej szczegółów nie chciał ujawnić. Przyznał jedynie, że nieprecyzyjna redakcja przepisów prawa w tej materii może budzić wątpliwości interpretacyjne.
PAP, tj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
REKLAMA