W piątek strajk kolejarzy. Związkowcy nie dogadali się z dyrekcją PKP
Strajk ma potrwać dwie godziny - od 7 do 9 rano. Protestować będą pracownicy spółek: Intercity, Polskie Linie Kolejowe, PKP Cargo i PKP Energetyka. Nie będą strajkować Koleje Mazowieckie.
2013-01-24, 18:27
Rozmowy ostatniej szansy nie przyniosły skutku. W piatej rano strajk na kolei na pewno się odbędzie. Poinformował o tym przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek po rozmowach z dyrekcją PKP. Dodał, że "dziś pracodawcy nie mieli związkowcom nic do zaproponowania". Kolejarze mają wznowić rozmowy z dyrekcją PKP w piatek o 9.00.
Związki zawodowe chcą zachować wysokie ulgi na przejazdy dla kolejarzy. Zarząd PKP chce je ograniczyć tłumacząc się koniecznością oszczędności.
Jak twierdzi Leszek Miętek kolejarze walczą przede wszystkim o to, by sytuacja na polskiej kolei poprawiła się. "Postulat zachowania ulg nie jest jedyny, jak wmawiają w mediach przedstawiciele władzy" - mówił Miętek.
Przewodniczacy KKZZ powiedział, że dyżurni ruchu, maszyniści i konduktorzy będą pracować normalnie. Protest ma polegać na tym, że pociągi zatrzymają się na czas strajku. Jeśli chodzi o pociągi towarowe, to między 3.00 w nocy a 11.00 składy nie będą kursować.
REKLAMA
Władze PKP zrobią wszystko, żeby ograniczyć jutrzejszy strajk na kolei - deklaruje prezes PKP Jakub Karnowski. Dodaje, że są już opracowane scenariusze na wypadek protestu. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów. Powiedział jedynie, że celem władz kolei jest spowodowanie, żeby piątkowy protest miał możliwie ograniczoną formę. Problemem logistycznym jest brak informacji o miejscach, w których będą zatrzymywane pociągi. Niechęć do ujawniania metod walki z protestem Karnowski tłumaczy działaniem w interesie pasażerów a nie związków zawodowych.
REKLAMA