Akcja ratunkowa w Bieszczadach. Śmigłowiec GOPR uziemiony
Nawet kilka godzin może potrwać ewakuacja grupy 10 osób, które utkwiły w okolicach Bukowego Berda w Bieszczadach.
2013-02-04, 12:10
Posłuchaj
Grzegorz Chudzik, naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR, Radio Rzeszów
Dodaj do playlisty
Młodzi ludzie brali udział w szkole przetrwania. W niedzielę wieczorem rozbili biwak na Bukowym Berdzie. Rano wezwali telefonicznie pomoc, informując, że są przemarznięci, a odmrożone stopy uniemożliwiają im założenie butów.
- Z powodu trudnych warunków, ratownicy z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie mogli użyć śmigłowca - mówi naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Chudzik.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach
W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu leży średnio pół metra śniegu. Jest siedem stopni mrozu, a prędkość wiatru dochodzi do 70 km/godz. W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
REKLAMA
IAR, tj
REKLAMA