Kaplica Sykstyńska wieczorem gotowa na konklawe
115 kardynałów biorących udział w wyborze następcy Benedykta XVI wejdzie do kaplicy we wtorek 12 marca po południu.
2013-03-09, 18:18
Posłuchaj
Do tego momentu uda się zapewne ją przewietrzyć, teraz bowiem unosi się tam silny zapach kleju, a także surowego drewna. Na podłodze z mozaiki umieszczono ogromny podest wysokości około 60 centymetrów, czyli tej samej, co pierwszy stopień ołtarza pod Sądem ostatecznym Michała Anioła. Gotowe są już duże stoły, przy których zasiądą kardynałowie; nie rozstawiono jeszcze wyściełanych krzeseł. Zaraz za progiem po lewej stronie zainstalowano dwa żeliwne piecyki: w jednym palone będą wykorzystane karty do głosowana oraz inne prywatne zapiski elektorów; w drugim substancje produkujące dym, w zależności od potrzeby czarny albo biały.
Zapewniono, że tym razem nie powtórzy się incydent, jaki miał miejsce osiem lat temu, gdy - jak relacjonował kardynał Tarcisio Bertone - omal nie puszczono kaplicy z dymem. Jak wyjaśnił jeden ze Szwajcarów, do piecyka włożono wtedy za dużo papieru.
Ślusarze sprawdzili także duży zamek drzwi do kaplicy. Konklawe znaczy bowiem: pod kluczem.
pp/IAR
REKLAMA
REKLAMA