Milionowe premie prezesów. Ministerstwo Muchy się tłumaczy
Tak podpisano kontrakty i trzeba było je wypełnić - mówi o nagrodach dla szefów spółki PL.2012 rzecznik ministerstwa sportu Katarzyna Kochaniak.
2013-03-13, 17:08
Posłuchaj
Jak ujawnił IAR, dwaj szefowie rządowej spółki PL.2012 zainkasowali po ponad milion trzysta tysięcy złotych nagród.
Rzecznik resortu sportu dodaje w rozmowie z IAR, że kontrakty zostały podpisane w 2008 roku. Podpisywała je ówczesna rada nadzorcza spółki. Na jej czele stał minister Adam Giersz.
Ministerstwo nie próbowało renegocjować umowy w momencie kiedy resort objęła Joanna Mucha. - "W listopadzie 2011 roku zostało niewiele czasu do samego turnieju. Prace były bardzo zaawansowane, a czasu pozostawało bardzo mało. Trudno było na tym etapie renegocjować kontrakty" - utrzymuje rzeczniczka resortu.
Katarzyna Kochaniak podkreśla, że obaj prezesi zostali pozytywnie ocenieni przez radę nadzorczą. Stąd nagrody. - "Wiemy doskonale, że Euro było sukcesem i w dużej mierze był to także sukces spółki PL.2012. Nie możemy powiedzieć, że to była źle wykonana praca. Wręcz przeciwnie, była wykonana bardzo dobrze" - uważa rzeczniczka ministerstwa sportu.
REKLAMA
Premie wypłacone przez ministerstwo sportu zostały przyznane "za przygotowania i pracę przy projekcie Euro 2012".
Szef spółki PL 2012 Marcin Herra otrzymał 1.330.436 złotych, a wiceprezes Andrzej Bogucki 1.307.713 złotych.
REKLAMA
REKLAMA