Kobiety Lewicy: kryzys ma twarz mężczyzny
"Mężczyźni wywołali kryzys, a skutki odczuwają kobiety". Do przeciwdziałania temu zjawisku wezwały działaczki Lewicy.
2013-03-24, 14:54
Posłuchaj
Prawie 3 tysiące tysiące kobiet spotkało się na drugim Sejmiku Kobiet Lewicy w Warszawie.
- Jest skutek jednopłciowych rządów. Mamy kryzys. O ile twarz kryzysu, to bogaty mężczyzna z londyńskiego City, to jego skutki, czyli bieda i wykluczenie mają twarz kobiety – powiedziała wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska.
Ale na Sejmiku Kobiet Lewicy byli też mężczyźni. Szef SLD Leszek Miller pojawił się w towarzystwie żony. Gdy Aleksandra Miller mówiła m.in. o problemie niedożywionych dzieci, stał w jej cieniu i słuchał. Następnie podszedł do małżonki, dał jej czerwoną różę, podziękował za 44 lata udanego pożycia i przemówił.
- Podobno każdy mężczyzna ma jakieś zalety, trzeba mu je tylko wskazać i rozwinąć. Oczywiście, że nikt nie zrobi tego lepiej, niż kobieta - powiedział Miller. Jego słowa przyjęto głośnymi brawami.
REKLAMA
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
Miller przekonywał, że człowiek jest ważniejszy niż rynek, równe szanse ważniejsze niż miejsce urodzenia, a zdrowie zawsze ważniejsze niż pieniądz. Szef SLD zapowiedział, że sytuacja się zmieni, gdy jego partia będzie mieć więcej do powiedzenia w parlamencie.
IAR, tj
REKLAMA
REKLAMA