Napięta sytuacja w Pakistanie
Zamach na bazę wspinaczy pod górą Nanga Parbat w Pakistanie nowym rozdziałem wojny między Talibami a państwem Pakistańskim. Polacy na Wileńszczyźnie – niełatwe problemy mniejszości i trudny dialog z Litwinami.
2013-06-24, 21:32
Posłuchaj
Pięcioro Ukraińców, troje Chińczyków oraz Rosjanin zostali zamordowani w Pakistanie. W ataku na bazę wspinaczy pod górą Nanga Parbat w północnej części kraju zginął także miejscowy przewodnik. Do ataku przyznali się Talibowie.
Profesor Krzysztof Dembnicki, orientalista, były Ambasador RP w Pakistanie w PR24 wyjaśniał, że ten zamach świadczy o złamaniu pewnego tabu:
- Władze Pakistańskie w coraz mniejszym stopniu kontrolują terytorium własnego kraju. Ten zamach świadczy o tym, że ci ludzie mogli przeprowadzić wywiad i potem w sposób niezauważony do nich podejść. Podejść w taki sposób, że siły bezpieczeństwa nie zauważyły, lub nie chciały zauważyć zamachowców.
Prowincja Gilgit-Baltistan, granicząca z Chinami i Kaszmirem, uważana była dotąd za w miarę bezpieczną. W ostatnich latach odnotowano tam jednak kilka ataków na członków mniejszości szyickiej. Zagraniczni turyści zostali zaatakowani po raz pierwszy.
Dalia Grybauskaite, prezydent Litwy skrytykowała w swoim dorocznym orędziu o stanie państwa decyzję o wprowadzeniu ulg z języka litewskiego dla maturzystów szkół mniejszości narodowych, w tym mniejszości polskiej.
-Język polski staje się zakładnikiem politycznych porozumień koalicji rządzącej - powiedziała Grybauskaite. Dodała też, że Polacy na Litwie wysuwają teraz inne żądania, "które zagrażają jedności państwa".
Romuald Mieczkowski, polski poeta i publicysta mieszkający na Litwie i w Polsce w PR24 zapewniał, że problem stosunków polsko- litewskich nie powstał dzisiaj
- Dotychczas te problemy były uśpione, nie zwracano na nie uwagi. Ważną rolę odgrywa również doskwierający Litwie kryzys i przyszłoroczne wybory prezydenckie, ponieważ stawianie na populistyczne sprawy jest ukłonem do pewnych warstw ludności litewskiej.
PR24
PR24/IAR