Jemen: amerykańskie drony atakują cele Al-Kaidy
12 domniemanych członków Al-Kaidy zginęło w czwartek w Jemenie w trzech atakach amerykańskich samolotów bezzałogowych, tzw. dronów - poinformowały jemeńskie źródła wojskowe.
2013-08-09, 08:08
To nie pierwszy atak USA na cele Al-Kaidy. Od lipca w Jemenie amerykańskie samoloty bezzałogowe zabiły łącznie 34 osoby podejrzewane o terroryzm.
Jemen, będący jednym z najuboższych państw arabskich, jest przyczółkiem Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) – organizacji od kilku lat traktowanej przez USA jako najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy, odpowiedzialny za próby zamachów bombowych na samoloty pasażerskie.
Obecnie Stany Zjednoczone atakują terrorystów ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu, używając bezzałogowych samolotów. Według źródeł jemeńskich, w ciągu ostatnich dwóch tygodni w atakach tych zginęło 34 domniemanych członków Al-Kaidy.
USA i Wielka Brytania ewakuowały w poniedziałek personel swych ambasad w Jemenie. W czwartek to samo uczyniła Holandia. Ewakuacje miały związek z zagrożeniem atakami terrorystycznymi ze strony Al-Kaidy. Z powodu gróźb uznawanych za realne Stany Zjednoczone zamknęły łącznie 19 swoich ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie i w Afryce do 10 sierpnia.
Władze w Sanie ogłosiły w środę, że udaremniły spisek Al-Kaidy, który miał na celu przejęcie kontroli nad kluczowymi elementami infrastruktury eksportu gazu i ropy.
REKLAMA
IAR/PAP/mk
REKLAMA