Atak chemiczny w Syrii. Reżim oskarża powstańców
Syryjski reżim zarzuca powstańcom stosowanie broni chemicznej. Wcześniej to rebelianci oskarżali władze w Damaszku o użycie tej broni wobec cywilów.
2013-08-24, 19:30
Według państwowej telewizji, żołnierze sił rządowych weszli do tuneli, wykopanych przez powstańców na przedmieściu Damaszku, Dżobar. Mieli tam znaleźć substancje chemiczne. Kilku żołnierzy uległo zatruciu - podają reżimowe media. Według nich, wojsko przygotowuje się do ataku na przedmieście Dżobar, zajmowane przez powstańców.
W środę w Dżobar i na innych przedmieściach Damaszku dokonano ataku chemicznego, w którym miało zginąć nawet 1300 osób. Powstańcy oskarżyli o dokonanie ataku reżim prezydenta Baszara al-Assada. Władze zdecydowanie odrzucają te oskarżenia.
Tymczasem do Damaszku przybyła Angela Kane, Wysoki Przedstawiciel Narodów Zjednoczonych do spraw Rozbrojenia. Ma ona ustalić z syryjskimi władzami warunki przeprowadzenia dochodzenia w sprawie ataku. W postępowaniu wezmą udział ONZ-owscy eksperci, którzy przebywają w Syrii, by zweryfikować wcześniejsze doniesienia o użyciu broni chemicznej.
REKLAMA
REKLAMA