Mateusz Święcicki swe radiowe życie związał z Trójką
- W roku 1963 stworzyliśmy festiwal w Opolu i ja miałem zaszczyt być jednym z trzech jego inicjatorów - mówił kompozytor, wykonawca, aranżer i dziennikarz radiowy, Mateusz Święcicki. To on stał się patronem ”Mateuszy” – popularnej nagrody przyznawanej przez radiową Trójkę.
2019-08-07, 06:09
Posłuchaj
7 sierpnia 1985 zmarł Mateusz Święcicki. Człowiek, który jako pierwszy wprowadził jazz na antenę Polskiego Radia. Był też pierwszym autorem popularnej audycji zatytułowanej ”Mój magnetofon”, przekształconej później w ”Muzyczną pocztę UKF”. Jest ona nadawana do dziś na antenie Programu III.
Muzyczne korzenie
O swojej drodze artystycznej, muzycznych pasjach i poszukiwaniach opowiadał w obszernej rozmowie, przeprowadzonej przez Dariusza Michalskiego w 1975 r. Urodzony w Wilnie, zamiłowanie do muzyki wyniósł z domu rodzinnego. Babcia Mateusza Święcickiego była profesorem śpiewu. W domu dominowała muzyka klasyczna.
Gość Dariusza Michalskiego nie ukrywał, że czuł przesyt, dlatego na długie lata odszedł od tego gatunku. Bliższa stała mu się muzyka rozrywkowa. Pytany, co było pierwsze - beat czy jazz, odpowiadał:
- Ja zajmowałem się jazzem bardzo wcześnie. Wtedy jazzem prawie nikt się nie zajmował – powiedział i porównał tę sytuację do możliwości robienia swobodnych zakupów. - Zawsze dobrze jest znaleźć się w pustym sklepie, bo można wybierać te towary, które się chce, a nie stać w kolejce i łaskę mu robią, że sprzedają. Wtedy trzeba uciekać z takiego towarzystwa.
A kim było to towarzystwo? Tak określił Mateusz Święcicki twórców muzyki poważnej. On, student muzykologii doszedł do wniosku, że w tej dziedzinie jest wielu zdolniejszych od niego. Stąd wybór jazzu.
Wielkie przeboje
Święcicki grał na trąbce, fortepianie. Komponował i przygotowywał aranżacje piosenek. Był też krytykiem muzycznym. – Mnie interesowało to, co jest rytmiczne, nietypowe i nowe – opowiadał Mateusz Święcicki. – I w tym sensie interesowałem się też muzyką awangardową.
REKLAMA
Był kierownikiem muzycznym popularnego w latach 70. zespołu Filipinki. Zasłynął jako autor muzyki do ponad 200 piosenek. Mateusz Święcicki miał na swoim koncie wiele przebojów. To on jest kompozytorem takich przebojów jak: ”Pod papugami”, śpiewanego przez Czesława Niemena, ”Jedziemy autostopem” i ”Był taki ktoś” z repertuaru Kasi Sobczyk.
- Zajmowałem się muzyką do teatrów i napisałem ok. 50 ilustracji muzycznych do różnych sztuk teatralnych - powiedział w rozmowie. - Sztuka, tak jak książki Jana Himilsbacha powinna być robiona z pewną niefrasobliwością - dodał.
Pierwsze kroki w elektronice
Dariusz Michalski pytał swego gościa o nową pasję Mateusza Święcickiego. Stała się nią muzyka elektroniczna. - To jest jakaś wielka przygoda - stwierdził Święcicki. – Przy tej okazji zacząłem od czasu do czasu korzystać ze studia eksperymentalnego. Ja stosuję generator szumów: szumów białych i szumów różowych, który podlega filtracji i jest wzbogacany takim przydźwiękiem wichru. Instrumenty elektroniczne stają ciekawe wtedy, gdy można na nich uzyskać niepowtarzalne efekty, za każdym razem inne.
REKLAMA
Mateusz Święcicki należał, wraz z innym dziennikarzem Programu III Polskiego Radia - Jerzym Grygolunasem, do współorganizatorów Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W rozmowie z Teresą Spasską, nadanej w 1976 r. w barwny sposób opowiadał o kulisach pierwszego festiwalu. Mówił o wielkich debiutantach tej muzycznej imprezy: Czesławie Niemienie i Ewie Demarczyk, wspominał występy Tadeusza Chyły i Bogdana Łazuki.
Zmarł 7 sierpnia 1985 w Chodzieży. Dwa lata później Program III po raz pierwszy przyznał nagrody imienia Mateusza Święcickiego - "Mateusze". Tak, z przerwą w latach 2000-2006, jest do dziś.
bs
REKLAMA