Związkowcy: protesty w stolicy będą spokojne
Ludzie nie przyjadą do Warszawy, by palić opony, będą walczyć o lepsze rządzenie - mówił szef OPZZ Jan Guz po spotkaniu liderów trzech central związkowych z marszałek Sejmu.
2013-09-10, 13:08
Posłuchaj
W środę ruszają w Warszawie czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu. Organizują je NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda poinformował, że marszałek Kopacz zapewniła, iż przed Sejmem, gdzie na czas protestu powstać ma miasteczko namiotowe związkowców, nie zostaną ustawione barierki. - Pani marszałek poinformowała, że nie będzie stawianych barierek, że nie będzie się odgradzać od społeczeństwa - powiedział Duda.
Przewodniczący OPZZ zapewnił z kolei, że protesty mają być spokojne. - Ludzie nie przyjeżdżają, by palić opony (...) ci ludzie, którzy przyjeżdżają, oczekują lepszej opieki, lepszego rządzenia, zabezpieczenia społecznego - podkreślił. - Dzisiaj protestujemy dlatego, że ludzie mają dość już sanacji, dość obiecywań i jakichś propozycji, które nie są realizowane - powiedział Guz.
Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka dodał, że właśnie dlatego związki wyszły z Komisji Trójstronnej. - Mieliśmy dość fasady - podkreślił, dodając, że opinie związków nie były przez rząd brane pod uwagę.
Protesty, zorganizowane przez OPZZ, Solidarność i Forum Związków Zawodowych mają trwać 4 dni. W środę związkowcy organizują pikiety przed budynkami ministerstw. Potem przemaszerują przed Sejm i rozłożą tam miasteczko namiotowe. Na sobotę zapowiedzieli marsz gwiaździsty.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
to
REKLAMA
REKLAMA