Prezydent: w niedzielę żałoba narodowa po śmierci Tadeusza Mazowieckiego
Prezydent Bronisław Komorowski ogłosił 3 listopada żałobę narodową.Tego dnia odbędzie się pogrzeb pierwszego w powojennej Polsce premiera, który nie wywodził się z partii komunistycznej.
2013-10-30, 07:59
Posłuchaj
Tadeusz Mazowiecki zmarł w poniedziałek rano, w wieku 86 lat. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w Archikatedrze św. Jana w Warszawie o godz. 11. Zostanie pochowany na cmentarzu w podwarszawskich Laskach, w rodzinnym grobie .
Zobacz serwis specjalny poświęcony TADEUSZOWI MAZOWIECKIEMU>>>
Pogrzeb będzie miał charakter państwowy. W ramach uroczystości żałobnych po śmierci Mazowieckiego prezydent Komorowski ogłosił jednodniową żałobę narodową.
W czasie trwania żałoby narodowej flagę państwową opuszcza się do połowy masztu.
REKLAMA
Już w poniedziałek flagi na Belwederze, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Pałacu Prezydenckim zostały opuszczone.
Zwyczajowo nadawcy i organizatorzy wydarzeń kulturalnych czy sportowych biorą pod uwagę fakt obowiązywania żałoby narodowej. Ale - jak zaznaczyła szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek - organizatorzy zaplanowanych wcześniej wydarzeń nie mają prawnego obowiązku odwoływania ich. Taką decyzję każdy z podmiotów podejmuje samodzielnie.
Mazowiecki był ostatnim premierem PRL i pierwszym premierem III Rzeczypospolitej, wybranym po wyborach 4 czerwca 1989 r. Stworzył rząd koalicyjny z udziałem "Solidarności", PZPR, ZSL i SD. Jego rząd wprowadził tzw. plan Balcerowicza, który przeprowadził gospodarkę Polski od systemu komunistycznego do rynkowego.
W 1990 roku kandydował w wyborach prezydenckich. Zajął trzecie miejsce za Lechem Wałęsą i Stanem Tymińskim. Po porażce złożył dymisję gabinetu. Od 1991 do 1997 roku był posłem na Sejm.
REKLAMA
W 1997 roku uczestniczył w pracach nad nową konstytucją Polski.
W latach 90. ubiegłego wieku był specjalnym wysłannikiem ONZ na Bałkanach. Jako jedyny wysoki funkcjonariusz ONZ podał się do dymisji na znak protestu przeciw bierności wspólnoty międzynarodowej wobec zbrodni popełnianych w byłej Jugosławii.
Od jesieni 2010 roku pełnił funkcję doradcy Komorowskiego. - Odszedł od nas człowiek, który w decydujących dla Polski chwilach miał odwagę być mądry - mówił w dniu śmierci Mazowieckiego prezydent Komorowski. Wśród największych osiągnięć Mazowieckiego, Komorowski wymienił: normalizację stosunków z Niemcami, budowę podwalin dzisiejszego rozwoju i reformę samorządową.
REKLAMA
W samych superlatywach o zmarłym premierze mówił też Lech Wałęsa. Jego zdaniem, Mazowiecki był najlepszym szefem rządu w powojennej Polsce. - Był porządnym człowiekiem, patriotą. Pracował w starym, porządnym, polskim stylu - ocenił.
Drogi Panie Tadeuszu, będzie nam Ciebie bardzo brakowało - mówił z kolei Donald Tusk. Premier nazwał Tadeusza Mazowieckiego jednym z najwybitniejszych polskich polityków XX wieku. - Być może w dzisiejszych czasach to najbardziej nas uderza, że można było w sobie z taką naturalną godnością pomieścić i wielkość i skromność - dodał.
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA