Były prezydent Niemiec Christian Wulff przed sądem
Jest oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości niecałych 800 euro. - Jestem niewinny - zapewnia polityk.
2013-11-14, 16:26
Posłuchaj
Proces ruszył przed sądem w Hanowerze. Sprawa śledzona jest w Niemczech z dużą uwagą. Po raz pierwszy w historii RFN na ławie oskarżonych zasiada były prezydent.
Procesu mogło nie być, gdyby Wulff poszedł na ugodę z prokuraturą i zapłacił grzywnę. Polityk chce jednak walczyć o swoje dobre imię. - Jestem pewny, że zostanę oczyszczony z wszelkich zarzutów, bo zawsze wykonując urząd zachowywałem się poprawnie - mówił przed rozprawą.
Christian Wulff oskarżony jest o przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości niecałych 800 euro. Tyle kosztował pobyt polityka i jego żony w eleganckim hotelu w Monachium. Rachunek za hotel zapłacił zaprzyjaźniony z politykiem producent filmowy. Prokuratura podejrzewa, że w zamian za to Wulff, który był wówczas premierem landu Dolna Saksonia, zabiegał o sponsorów dla firmy producenta.
Wyrok spodziewany jest wiosną.
REKLAMA
Wulff odszedł z urzędu w atmosferze skandalu. Głośno było też o jego żonie. Pojawiły się sugestie, że Bettina Wulff przed laty trudniła się prostytucją.
IAR/asop
REKLAMA