Kluczowy świadek przed komisją ds. Pegasusa. Główna księgowa MS: nie mieliśmy wiedzy

2024-04-26, 17:35

- Nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości, których dotyczyła zmiana w planie finansowym FS - przekonywała była główna księgowa w tym resorcie - Elżbieta Pińciurek - odpowiadając na pytania związane z zakupem oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, które służyło służbom specjalnym do inwigilacji.

Sejmowa komisja śledcza badająca aferę Pegasusa przesłuchała Elżbietę Pińciurek. Była główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości powiedziała, że nie wiedziała, iż resort przekazał środki dla CBA na zakup oprogramowania Pegasus.

Pod względem rachunkowym się zgadzało

Elżbieta Pińciurek zeznała, że w 2017 r. do departamentu wpłynął wniosek Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich dotyczący zmiany planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości. Zmiana podyktowana była, jak wyjaśniła, nowelizacją Kodeksu karnego.


Posłuchaj

Sejmowa komisja śledcza przesłuchała Elżbietę Pińciurek. Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

 

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka zapytała, jaką rolę pełniła w przygotowywaniu planu. - Czy ktoś rozmawiał z panią ws. zaprezentowania w planie 25 mln zł jako "inne zadania" – pytała Sroka.

- W departamencie przyjęliśmy te wielkości, które zostały nam przedstawione. Pod względem rachunkowym nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości – odpowiedziała Pińciurek.

Nie wnikamy w merytoryczne zadania

Poseł Przemysław Wipler z Konfederacji pytał świadka, czy uczestniczyła w merytorycznej ocenie wydatkowania tych środków. Elżbieta Pińciurek podkreśliła, że zajmowała się sprawdzaniem planów finansowych pod względem formalnym i rachunkowym.

- Nie wnikamy w te merytoryczne zadania, które dane poszczególne jednostki planują sobie - podkreśliła świadek.

Możliwe finansowanie z innych źródeł

Elżbieta Pińciurek powiedziała, że nie wzbudziło jej wątpliwości, że ze środków ministerstwa finansowano działania w CBA, choć ta instytucja może być finansowana z budżetu. Pytana o tę kwestię wskazywaną przez NIK powiedziała, że to nie wyklucza finansowania z innych źródeł.

Na pytanie czy może ocenić, czy zakup Pegasusa był zgodny z prawem, świadek odpowiedziała, że to nie była jej kompetencja.

Telefon od wiceministra 

Dopytywana o to, czy przed przesłuchaniem kontaktował się z nią b. wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, na którego wniosek przekazano CBA 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, odparła: - Tak, zadzwonił i pytał czy będę dziś na komisji.

- Pan minister mnie uspokajał, bo byłam bardzo zestresowana – dodała.

Bodnar przedstawia dane

W środę prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o kontroli operacyjnej w Polsce, m.in. przy użyciu systemu Pegasus. - Inwigilacja systemem Pegasus obejmowała szereg osób publicznych - powiedział.

Z informacji Prokuratora Generalnego przesłanej w ubiegłym tygodniu do Sejmu i Senatu wynika, że w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 roku - 162.

W kontroli operacyjnej Pegasusa używały w tych latach Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Pegasus to jest środek kontroli operacyjnej, który niezwykle poważnie ingeruje w prywatność danej osoby, bo pozwala w zasadzie na przejęcie kontroli nad telefonem komórkowym, na wejście we wszystkie dane, które w tym telefonie są zgromadzone. I dlatego, siłą rzeczy, stosowanie tego typu metody musi budzić poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony praw konstytucyjnych - mówił w środę w Sejmie Adam Bodnar.

CZYTAJ WIĘCEJ

IAR/pp/fc

Polecane

Wróć do strony głównej